Magiczny wieczór w… Piwnicy

Już od progu goście witani byli muzyką, a to za sprawą dwóch trębaczy, grających fragmenty utworów z wieży. Pomysłodawcami koncertu byli Andrzej i Elżbieta Biskupowie.

Marilyn Monroe, Amy Winehouse, Andrzej Zaucha to tylko niektórzy ze zmarłych artystów, których utwory wykonywane były tego wieczoru przez wokalistów Hannę Hołek i Marcina Menderę-Ziemińskiego. Akompaniowali im Arkadiusz Kopera – saksofon oraz Wojciech Świerczyna – gitara akustyczna. W rolę konferansjera wcieliła się Oriana Soika, której zabawne anegdoty bawiły publiczność.

A skąd się wziął pomysł na koncert? – Na rynku raciborskim, jeżeli chodzi o sferę kulturalną, powstała całkiem spora nisza w postaci braku propozycji dla średniego i starszego pokolenia. Średnie pokolenie chętnie słucha standardów w dobrym wykonaniu – mówi Andrzej Biskup, organizator koncertu. I chyba rzeczywiście nisza istnieje, ponieważ chętnych było tak wielu, że sprzedaż biletów została wstrzymana ze względów bezpieczeństwa, na parę dni przed koncertem. – Myślę, że nie przeszkadza nawet ta ciasnota, a wręcz przeciwnie, buduje swoisty klimat tego miejsca. Lampka wina, przyciemnione światła, dobra muzyka, dobry wokal, myślę, że właśnie o to chodzi – dodaje Andrzej Biskup.

Koncert nie jest jednorazowym wydarzeniem, organizatorom zależy by stał się imprezą cykliczną. – Już dziś możemy powiedzieć, że spotykamy się 29 grudnia na opłatku. Imprezę poprowadzi Marzena Korzonek a zaśpiewają koledzy Hani Hołek z programu Bitwa na Głosy – zapraszała po koncercie Elżbieta Biskup. – Cykliczność miałaby polegać na zachowaniu formuły, która byłaby obudowywana różnymi konwencjami artystycznymi, to by mogła być forma kabaretu, forma monodramu aktorskiego – zdradza Andrzej Biskup. Organizatorzy przyznają, że chcą by ta piwnica stała się miejscem spotkań kulturalnych, na wzór krakowskiej Piwnicy pod Baranami.

Aneta Kalwala