Sukcesy na piasku

Od 26 czerwca do 1 lipca odbywały się XI Międzynarodowe Mistrzostwa Polski o Puchar Bałtyku w Dźwirzynie w siatkówce plażowej. W tych zawodach świetnie zaprezentowała się para Aleksandra Baron i Karolina Daniszewska, które w kategorii kadetek  wywalczyły wicemistrzostwo Polski. Bardzo dobre czwarte miejsce także wśród kadetek zajęła para Julia Siedlok i Barbara Otlik.

 

W turnieju półfinałowym mistrzostw Polski Juniorek, który odbył się 22 czerwca w Mysłowicach, para Aleksandra Baron, Karolina Daniszewska zajęła czwarte miejsce i awansowała do Finału Mistrzostw Polski Juniorek. Zawodniczki Krzanowic młodsze o dwa a nawet trzy lata bardzo dobrze prezentowały się w meczach z starszymi siatkarkami z  innych klubów.

 

Bez większych problemów dziewczęta przebrnęły przez pierwsze dwie rundy, pokonując siatkarki z Lubska i Opola. W trzeciej rundzie spotkały się z koleżankami ze Śląska, z którymi rywalizowały już dwukrotnie i przegrały. Niestety i tym razem para z Dąbrowy Górniczej okazała się lepsza. Ola z Karoliną żeby awansować do najlepszej czwórki turnieju musiały pokonać w ćwierćfinale parę z Lubuskiego. Mecz okazał się bardzo łatwy i po zwycięstwie już było pewne, że krzanowiczanki po raz pierwszy w krótkiej historii klubu wystąpią w Finale Mistrzostw Polski.

 

W rywalizacji z parą kadry Polski Bekier, Paszek, Giemza, Kozińska nie miały większych szans. Ostatecznie siatkarki z Krzanowic zajęły czwarte miejsce i awansowały do finałów Mistrzostw Polski , które odbędą się od 13 do 15 lipca w Kędzierzynie - Koźlu. 

 

W Finale Mistrzostw Śląska Młodziczek, który odbył się 13 do 14 czerwca w Mysłowicach wystartowały 34 pary. Krzanowice reprezentowały trzy pary, najlepszy wynik wywalczyła para Monika Nowak, Simona Duda, która zdobyła tytuł Mistrza Śląska. Na dziewiątym miejscu zawody ukończyła para Carmen Walden, Agnieszka Sosna, 17 miejsce zajęła para Samanta Konieczna, Julia Sycz. Sześć zwycięstw, tyle potrzebowały Monika i Simona, żeby zdobyć złote medale Mistrzostw Śląska Młodziczek – mówił Tomasz Kuziak, trener UKS Krzanowice. Od początku turnieju dziewczęta grały nierówno i nerwowo, ale potrafiły wygrywać. Po trzech meczach wygranych w sobotę krzanowiczanki awansowały już do najlepszej szóstki turnieju. W niedzielę na piasku widzieliśmy już całkiem inną parę, która grała bardzo mądrze i spokojnie, realizując założenia jakie wraz z trenerem sobie założyły. Mecz finałowy to istny horror. Siatkarki z Krzanowic spotkały się z głównymi faworytkami turnieju – parą z Będzina, która szybko i bez problemu odprawiała wszystkie drużyny zdecydowanie wygrywając. Szala zwycięstwa w finałowym meczu przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. – Para z Będzina im bliżej końca seta, tym więcej popełniała błędów własnych. Sytuację tę wykorzystały krzanowiczanki i po długim, wyczerpującym meczu zwyciężyły na przewagi – dodaje Tomasz Kuziak.

 

WiZ