W Samborowicach wysiadają lampy
Ilona Gawlica, radna z Samborowic (na zdj. pierwsza z lewej) regularnie zwraca się do władz gminy Pietrowice Wielkie w sprawie niedziałających żarówek w latarniach przydrożnych.
– Niestety, wygląda to tak, że dziś zgłoszę dwie lampy, a za tydzień znów świecą jakby nie świeciły. Być może trzeba by zlecić jakiś przegląd – sugerowała. Radna porównała nawet sytuację do tej z powiedzenia, że pod latarnią jest najciemniej. Część radnych, z lekką ironią zaczęła wymieniać ulice w gminie, na których są pewni, że latarnie świecą. Niektórzy mówili, że przy ich domach wcale nie ma problemu gdyż nie ma tam oświetlenia. Ilona Gawlica przypomniała, aby radni kierowali się dobrem całej gminy a nie tylko swojej okolicy.
Wójt Andrzej Wawrzynek podejrzewał, że awarie to skutek niskich temperatur. Henryk Marcinek, przewodniczący rady zastanawiał się pół żartem, że gasnące latarnie to taktyka firmy Vattenfall, która wycofuje swoją działalność z naszego województwa. Wójt obiecał, że przyjrzy się sprawie.
(woj)
wydaje mi się ze te lampy to akurat nie tak duży problem. czasem lepiej zajać się czym innym
jak lampy gasną to jest ciemno a jak jest ciemno to problemu nie widać
nie tylko w szamborowicach tak jest...