W pierwszych klasach brakuje uczniów
W czterech wodzisławskich szkołach podstawowych jest poważny problem z naborem uczniów do klas pierwszych. – To dla nas nowość. Nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji – mówi Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent Wodzisławia.
Prezydent nie ma on wątpliwości, że winnym zamieszania jest rząd, który wycofał się z obowiązku szkolnego sześciolatków. W Wodzisławiu ponad 160 sześciolatków poszło do szkół rok temu. Minister wycofał się z reformy i teraz siłą rzeczy brakuje siedmiolatków. Dodatkowo rodzice rezygnują z posyłania dzieci młodszych do szkoły.
W ubiegłym tygodniu do pierwszej klasy w Szkole Podstawowej nr 1 zapisanych było dwoje dzieci w wieku 7 lat i pięcioro w wieku 6 lat. Biorąc pod uwagę dzieci spoza obwodu klasa mogłaby liczyć 13 osób. Podobnie było w SP 4 i SP16. Najgorzej sytuacja wyglądała w SP 28, gdzie do pierwszej klasy zapisano sześcioro dzieci w wieku 7 lat, jednego sześciolatka i troje dzieci spoza obwodu.
Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie pierwsze klasy w tych szkołach nie powstaną. – Na otwieranie oddziału dla tak małej liczby uczniów nas nie stać – mówi Ludwika Kłosińska, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Scenariusze mogą być więc następujące. Do klas pierwszych trafi więcej sześciolatków co pozwoli na uruchomienie klas pierwszych. – Zależy nam aby tak się stało, ponieważ w przedszkolach powstałoby więcej miejsca dla dzieci najmłodszych – mówi Eugeniusz Ogrodnik. Drugi wariant to powrót sześciolatków do przedszkola i przeniesienie siedmiolatków do innych - sąsiednich placówek. Dzieci spoza obwodu z kolei trafią do szkół na terenie miejsca swojego zamieszkania.
(raj)
Komentarze

61 komentarzy
Poniższe pytania pozostają na razie bez odpowiedzi. Wobec tego może łatwiej będzie aktywnym forumowiczom odpowiedzieć na pytania: czym pozytywnym, w porównaniu z SP 28, wyróżniają się sąsiednie szkoły, które i z jakich powodów są lepsze od SP 28?
a ilu nie przyszło do klas 1-3, żeby sie później nie przenosić?
Będę pytał cierpliwie: ilu uczniów klas 1-3 nie dokończyło edukacji na tym etapie kształcenia w SP 28 i jakie były tego przyczyny?
Najlepiej niekompetencję wodzisławskich urzędników zwalić na rząd...
... do uważnego czytelnika Konkrety? Najlepiej zapytać nauczycieli uczących w tej szkole. Ilu uczniów klas 1- 3 nie dokończyło edukacji na tym etapie kształcenia w SP 28 ? Dlaczego odeszli? Jak poprzedni forumowicz napisał. ..pokładam nadzieję , że nowy Dyrektor to ukróci.
Moja córka skończyła GIM 3- Jesteśmy zadowoleni, że wybrała tą szkołę. Blisko osiedla( mieszkamy na XXX-lecia), profesjonalna kadra (nie dotyczy pani M. z fizyki), dużo fajnych zajęć dla młodzieży, imprez towarzyszących. I przede wszystki zawsze do szkoły na rano :-) Atomosfera taka jak w każdym gimnazjum (młodzież ogólnie jest w tym wieku dość "trudna") I niech nikt nie mówi o jakiejś patologii- to zjawisko dość powszechne w każdym gimnazjum. Nie wierzę, że tylko w tej szkole są "czarne owce". Pokładam nadzieję że nowy Dyrektor jakoś to ukrócił. A uczyć się trzeba i tak- czy to GIM 1,2 czy 3.
Syn w tym roku też pójdzie do tego Gimnazjum. :)
Znów bez konkretnych zarzutów wobec SP 28. Tak najłatwiej. Kiedyś przeszkadzała Pani M. Kto teraz przeszkadza? I charakterystyczne dla sporej części forumowiczów zadowolenie, że znów coś w Wodzisławiu zostanie zlikwidowane. Teraz "pod nóż" pójdzie MZOPO. Nr szkoły 28 nie jest skutkiem "chorego wynalazku", lecz przed laty Wodzisław miał tyle, a nawet więcej szkół podstawowych. Ale w ciągu ponad 20 lat w Wodzisławiu wiele się zmieniło, czyli wiele ubyło, nie tylko w oświacie, np. nie ma Semetu, Odry Wodzisław, dworca PKS. A czego nie będzie? Centrum handlowego. Cieszycie się, prawda?