Wycieczki oblegają zamek
Trwa Dzień Otwarty na Zamku Piastowskim. Chętnych do zwiedzania było rano tak wielu, że pierwsze wycieczki wpuszczono kwadrans wcześniej. - Spodziewam się tu dziś tysiąca osób - mówił starosta raciborski Adam Hajduk.
- Szkoda, że tak mało jest odkrytych starych murów - żałował Klaudiusz Tobiasz, pasjonat lokalnej historii, autor strony internetowej o pałacu w Krowiarkach. Przyszedł wraz z forumowiczami z eksploratorzy.com.pl. - To teraz już biurowiec, by nie powiedzieć hipermarket - uśmiechał się Marek z Pszowa wykonując dokumentację fotograficzną. - Z pierwotnych założeń zostało niewiele. Nastawiałem się na obejrzenie kaplicy - mówił Piotr, raciborzanin.
- Jest bardzo nowocześnie. Pamiętam dobrze ten obiekt, bo tu mieszkałem w latach 1954-70. Było wtedy więcej przestrzeni. Teraz jest mnóstwo małych pomieszczeń pod biura - dzielił się spostrzeżeniami były kierownik i dyrektor Browaru Racibórz. Jego kadra zarządzająca zamieszkiwała kiedyś w zamku. - Zamek był wtedy murowany, teraz widzę więcej drewna - dodał spacerując po krużganku.
Wycieczki oprowadzają pracownicy starostwa i agencji promocji. Z drugą grupą poszedł starosta Adam Hajduk z małżonką. Odebrał wiele gratulacji, m.in. od byłego radnego miejskiego Józefa Gurka. - Wartało przyjść - podkreślał.
Zwiedzanie potrwa do godzin popołudnowych, ostatnia grupa ma wejść na obiekt kwadrans po godz. 15.00. - Spodziewamy się tu dziś około tysiąca osób. Wszyscy mnie pytali o ten dzień otwarty, nawet gdy robiłem zakupy w sklepie - przyznał starosta raciborski.
- Jest bardzo nowocześnie. Pamiętam dobrze ten obiekt, bo tu mieszkałem w latach 1954-70. Było wtedy więcej przestrzeni. Teraz jest mnóstwo małych pomieszczeń pod biura - dzielił się spostrzeżeniami były kierownik i dyrektor Browaru Racibórz. Jego kadra zarządzająca zamieszkiwała kiedyś w zamku. - Zamek był wtedy murowany, teraz widzę więcej drewna - dodał spacerując po krużganku.
Wycieczki oprowadzają pracownicy starostwa i agencji promocji. Z drugą grupą poszedł starosta Adam Hajduk z małżonką. Odebrał wiele gratulacji, m.in. od byłego radnego miejskiego Józefa Gurka. - Wartało przyjść - podkreślał.
Zwiedzanie potrwa do godzin popołudnowych, ostatnia grupa ma wejść na obiekt kwadrans po godz. 15.00. - Spodziewamy się tu dziś około tysiąca osób. Wszyscy mnie pytali o ten dzień otwarty, nawet gdy robiłem zakupy w sklepie - przyznał starosta raciborski.
Jakby tak odnowili budynek z lat 70tych to OK, ale zamek toż to zwykła profanacja i konserwator który się na to zgodził powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za niszczenie zabytków i bezczeszczenie kultury
Interesujące jest dlaczego pierwotne założenia zmieniono i kto tego dokonał? Remont chyba zaczęło województwo bo zamek należał do skarbu państwa. Wie kto kiedy starostwo go przejęło?
Interesujące jest dlaczego pierwotne założenia zmieniono i kto tego dokonał? Remont chyba zaczęło województwo bo zamek należał do skarbu państwa. Wie kto kiedy starostwo go przejęło?
Bardzo dobrze że mogłam dzisiaj zobaczyć nasz Zamek
naszą PEREŁKĘ w takim stanie. Jest dobrze że doprowadzono
już ,nareszcie, do takiego stanu .Brawo !Krytykować jest łatwo
ale coś zrobić nie tak łatwo .Czekamy na dalszy rozwój prac.
Mój Boże, wszędzie wszechobecna PROWINCJONALNA tandeta a la stołówka w tysiąclatce albo nowe starostwo. Czy w Raciborzu NAPRAWDĘ NIKOGO NIE STAĆ NA..... no chyba nie stać bo i z kim. Decydenci, obawiam się, nawet nie wiedzą o czym teraz mówię. No cóż, tak lud wybiera i tak ma, ale smutno....
czy to zamek czy nowoczesny biurowiec? Jestem rozczarowany.Jak można było tak pomieszać style architektoniczne. Najgorsze to sufity niektóre i te okna na dachu jak w szklarni. Tyle pieniędzy na to poszło
W którym sklepie starosta robi zakupy? Może w biedronce, która wykorzystuje naszych polskich producentów?