Kopalnia chciała zamknąć drogę na kilkanaście miesięcy
Nie było informacji ani uzgodnień. Roboty miały ruszyć w piątek, 7 stycznia.
Szybka reakcja wójta Mszany w ostatniej chwili wstrzymała plany kopalni Jas-Mos, która tuż po święcie Trzech Króli chciała rozpocząć prace na ulicy Wolności w Połomi, obok zalewiska. Remont, którego powodem są szkody górnicze, oznaczał całkowite zamknięcie drogi na kilkanaście miesięcy, bez uzgodnień z gminą oraz przewoźnikami. Po zdecydowanej interwencji Mirosława Szymanka, termin rozpoczęcia prac udało się przesunąć o trzy tygodnie. - Spotkanie z dyrekcją kopalni miało miejsce 4 stycznia. Mówiliśmy o swoim niezadowoleniu wynikającym z takiego rozwoju sprawy – mówi Szymanek. - Kopalnia nie uzgadniała z nami szczegółów, pominęła też przedstawicieli transportu i komunikacji. O opinii publicznej nie wspomnę – dodaje.
Ruch mógł być wahadłowy?
Jak podkreśla, na kopalnie nie zamierza się obrażać, ale o trudnych kwestiach trzeba mówić stanowczo. O pracach nie wiedział też Wojewódzki Zarząd Dróg. Po otrzymaniu informacji dopatrzył się uchybień. Kopalnia musi uzupełnić dokumentację dotyczącą zajęcia pasa drogowego, do tego czasu WZD wstrzymuje jakiekolwiek działania.
Pierwszy remont Wolności przeprowadzono w 2005 roku. Kopalnia myślała o kontynuacji zadania w późniejszym czasie. - Nie otrzymaliśmy formalnie żadnych informacji o remoncie – mówi Janusz Wita, zastępca wójta. - Spółka Węglowa nie wspominała też, że zamierza zamknąć drogę całkowicie. Dlatego jesteśmy tym faktem zaskoczeni – dodaje.
Innego zdania jest radny Alojzy Wita. - Takie sygnały były, rok temu w lipcu – mówi wzburzony. - Wtedy była możliwość wynegocjowania ruchu wahadłowego. Teraz jest już za późno. Rozmowy władz z kopalnią, jeśli były to toczyły się za zamkniętymi drzwiami – sugeruje.
Informację o tym, że rozmowy z byłym wójtem Jerzym Grzegoszczykiem były prowadzone potwierdza Marek Celmer, dyrektor techniczny Jas-Mos. - Nie robimy nic na szkodę mieszkańców gminy Mszana. Poczuwamy się do obowiązku, by szkody powstałe na skutek eksploatacji górniczej niwelować - podkreśla Celmer, dodając, że podniesienie poziomu drogi jest nieodzowne.
Którędy objazd?
Trzy tygodnie jakie ma gmina to czas, który wójt zamierza zwołać zebrania wiejskie i poinformować o zamknięciu drogi. To także czas na ustalenia objazdów. Ten, który zaproponowała kopalnia ma przebiegać przez Gogołową i Szeroką. Dla kierowców to 12 km więcej. - Otrzymaliśmy ustne deklaracje, że kopalnia pokryłaby koszt transportu i komunikacji, ale to tylko słowne zapewnienie – mówi wójt. Gmina, w porozumieniu z przewoźnikami, zamierza wypracować inny schemat. Być może część ruchu zostanie przekierowana na ulicę Szkolną. Problem w tym, że to droga z ograniczeniem do 3, 5 tony, blisko szkoły i dość wąska. - Tam będzie niebezpiecznie i trzeba zrobić wszystko, by zniwelować wszelkie zagrożenia – uzupełnia Szymanek.
mag.
Ruch mógł być wahadłowy?
Jak podkreśla, na kopalnie nie zamierza się obrażać, ale o trudnych kwestiach trzeba mówić stanowczo. O pracach nie wiedział też Wojewódzki Zarząd Dróg. Po otrzymaniu informacji dopatrzył się uchybień. Kopalnia musi uzupełnić dokumentację dotyczącą zajęcia pasa drogowego, do tego czasu WZD wstrzymuje jakiekolwiek działania.
Pierwszy remont Wolności przeprowadzono w 2005 roku. Kopalnia myślała o kontynuacji zadania w późniejszym czasie. - Nie otrzymaliśmy formalnie żadnych informacji o remoncie – mówi Janusz Wita, zastępca wójta. - Spółka Węglowa nie wspominała też, że zamierza zamknąć drogę całkowicie. Dlatego jesteśmy tym faktem zaskoczeni – dodaje.
Innego zdania jest radny Alojzy Wita. - Takie sygnały były, rok temu w lipcu – mówi wzburzony. - Wtedy była możliwość wynegocjowania ruchu wahadłowego. Teraz jest już za późno. Rozmowy władz z kopalnią, jeśli były to toczyły się za zamkniętymi drzwiami – sugeruje.
Informację o tym, że rozmowy z byłym wójtem Jerzym Grzegoszczykiem były prowadzone potwierdza Marek Celmer, dyrektor techniczny Jas-Mos. - Nie robimy nic na szkodę mieszkańców gminy Mszana. Poczuwamy się do obowiązku, by szkody powstałe na skutek eksploatacji górniczej niwelować - podkreśla Celmer, dodając, że podniesienie poziomu drogi jest nieodzowne.
Którędy objazd?
Trzy tygodnie jakie ma gmina to czas, który wójt zamierza zwołać zebrania wiejskie i poinformować o zamknięciu drogi. To także czas na ustalenia objazdów. Ten, który zaproponowała kopalnia ma przebiegać przez Gogołową i Szeroką. Dla kierowców to 12 km więcej. - Otrzymaliśmy ustne deklaracje, że kopalnia pokryłaby koszt transportu i komunikacji, ale to tylko słowne zapewnienie – mówi wójt. Gmina, w porozumieniu z przewoźnikami, zamierza wypracować inny schemat. Być może część ruchu zostanie przekierowana na ulicę Szkolną. Problem w tym, że to droga z ograniczeniem do 3, 5 tony, blisko szkoły i dość wąska. - Tam będzie niebezpiecznie i trzeba zrobić wszystko, by zniwelować wszelkie zagrożenia – uzupełnia Szymanek.
mag.
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON
a kidy to spotkanie wiejskie bo chce to widzieć?
Nasz wójt walczył i wywalczył! Tylko co?! http://wodzislawslaski.naszemiasto.pl/artykul/726258,remont-drogi-wstrzymany-kierowcy-autobusow-nie-godza-sie-na,id,t.html
Co nowego na temat zamknięcia drogi w Połomi??
POZWALAM ! 4 TYGODNIE- 4 ART. W NOWINACH! I CO, MAM BYĆ GORSZY?!
Ludzie dajcie już spokój panu Grzegoszczykowi bo nie jest juz Wójtem.Pozwólcie się wykazać nowemu.
2/3 rady to zwykli... a zresztą wstrzymam się od komentarzy pozwolisz..
no przeca o tem godom od 2 miesiecy! Powiem wiecej! Mam wrażenie, że 2/3 rady też bawi się w PR. I razem to wszystko staje się farsą!!!!!
Ja myślę, że zebranie jest dlatego, bo Szymanek nie potrafi sam podejmować decyzji (a za to bierze pieniądze). Woli zwołać wybranych mieszkańców i oni podejmą za niego decyzję.
Szymanek kontynuuje swój nowinowy PR. Tylko pytanie! Od poniedziałku zaczną się zjeżdżać firmy na budowę autostrady. Jeżeli kopalnia zamknęła by ten odcinek drogi ( nie swojej drogi ), to co z transportem budowy autostrady? Musieli by korzystać z dróg wewnętrznych lub objazdu przez Jastrzębie ,Szeroką Gogołową! , żeby dostać się z Mszany do Świerklan! Być może, połmia mialaby najmniej zniszczone drogi gminne!, a mieszkańcy więcej spokoju! Jeżeli ruch zostanie zachowany, tylko odwlecze się dewastacja do końca wszystkich dróg. Pozatym, niech mi ktoś powie co da zebranie wiejskie? Następne alibi wójtowi. Bo przecież można powiedźeć LUD TAK CHCIAŁ!
Zebranie będzie pewnie tylko la wybranych, więc jeżeli jesteś zwykłym mieszkańcem to i tak się nie załapiesz.
Bardzo dobrze że wójt interweniował , a kiedy to zebranie..
Bardzo dobrze że wójt interweniował , a kiedy to zebranie..
Czekam tylko jeszcze na wydanie Nowin z wielkim zdjęciem Szymanka na okładce obok Obamy i podpisem ludzie roku 2010.
Objazd ulicą Szkolną to kompletny absurt.W chwili obecnej jest tam taki ruch samochdów że strach tam się poruszać pieszo czy rowerem.Do tej pory nie jest rozwiązanyproblem ronda obok krzyża.Jest tam również szkoła ,kościół, cmentaż i placówki usługowe.Gdy tamtędy zostanie uruchomiony objazd to rozpoczniemy blokadę tej drogi.Chyba zdajecie sobie sprawę jakie niebezpieczeństwo tam chcecie stworzyć.
kto by sie polomia przejmował - to koniec świata przecież, mieszkańcy też jak z konca swiata buhahah
Miruś pierdnie a nowiny już o tym piszą
co za bełkot! to, że prowadzi się rozmowy ( nawet za zamkniętymi drzwiami - jak sugeruje A Wita ), nie oznacza zawarcie jakiegokolwiek porozumienia! Ciekawe na jkie dowody może powołać się P Celmer? Notatki, protokoły czy korespondencja parafowane przez obydwie strony? Przecież właścicielem drogi jest Wojewódzki Zarząd Dróg w Katowicach! Grzegoszczyk, co najwyżej mógł pomachać palcem w bucie! BZDURA!