W Masie Krytycznej jest miejsce dla prezydenta
- Prezydent w Masie Krytycznej? Owszem, wręczyliśmy mu ulotkę podczas przypadkowego spotkania. Powiedział nam, że jak znajdzie czas to pojedzie - mówi Piotr Dominiak, jeden z organizatorów III Rowerowej Masy Krytycznej, która w odbędzie się w sobotę w Raciborzu.
W przedsięwzięciu rowerzystów brał już udział Tomasz Kusy, kontrkandydat Lenka w wyborach prezydenckich, ale jeśli prezydent Raciborza pojawi się wśród cyklistów będzie to pierwsza Masa z udziałem samorządowca tej rangi.
Mirosław Lenk jest fanem aktywnego wypoczynku na rowerze. Często wybiera się na wycieczki rowerowe po okolicy. Jeśli pojedzie w Masie można spodziewać się, że jego ubiorem będzie profesjonalny strój cyklisty. - Odkąd zostałem poszkodowany w wypadku na moście nad Ulgą, po którym mój rower nadawał się już tyko do kasacji, nie wybieram się na przejażdżkę bez kasku na głowie - wyznał wczoraj radnym na komisji oświaty prezydent preferujący bezpieczną jazdę rowerem.
Jak podkreśla Piotr Dominiak, ta edycja Masy nie jest wymierzona przeciwko władzom samorządowym. Rowerzyści pojadą razem by zamanifestować potrzebę budowy kolejnych ścieżek rowerowych, a masowość imprezy ma potwierdzać, że zależy na tym wszystkim mieszkańcom. - Pana Lenka potraktujemy jako mieszkańca a nie prezydenta w naszej grupie. To dobrze, że przychylnie traktuje nasze przedsięwzięcie - przyznaje Dominiak.
(maw)
Mirosław Lenk jest fanem aktywnego wypoczynku na rowerze. Często wybiera się na wycieczki rowerowe po okolicy. Jeśli pojedzie w Masie można spodziewać się, że jego ubiorem będzie profesjonalny strój cyklisty. - Odkąd zostałem poszkodowany w wypadku na moście nad Ulgą, po którym mój rower nadawał się już tyko do kasacji, nie wybieram się na przejażdżkę bez kasku na głowie - wyznał wczoraj radnym na komisji oświaty prezydent preferujący bezpieczną jazdę rowerem.
Jak podkreśla Piotr Dominiak, ta edycja Masy nie jest wymierzona przeciwko władzom samorządowym. Rowerzyści pojadą razem by zamanifestować potrzebę budowy kolejnych ścieżek rowerowych, a masowość imprezy ma potwierdzać, że zależy na tym wszystkim mieszkańcom. - Pana Lenka potraktujemy jako mieszkańca a nie prezydenta w naszej grupie. To dobrze, że przychylnie traktuje nasze przedsięwzięcie - przyznaje Dominiak.
(maw)
No i prezydenta zabrakło. Na obietnicach, jak zawsze, skończyło się.
Też bym pojechał na rowerku ale jak Lękliwy będzie to ja nie jadę
Popieram Wasza akcje i zaluje,ze nie bede mogl brac udzialu .Przyjazd do Polski zaplanowany mam dopiero na 2-tydzien sierpnia. Zycze "powyginanych szprych" powodzenia !!!
Niech Twoja prawica, nie wie co robi Twoja lewica... Lenk będzie protestował przeciw polityce, którą sam prowadzi ? Śmiech na sali...