Dogadajmy się, to artyści
Prezydent chce ustanowić nagrodę za wskazanie graficiarzy niszczących obiekty miejskie. Radny Tomasz Kusy radzi by z autorami graffiti nawiązać współpracę.
- Warto z nimi porozmawiać i udostępnić kawałek muru. Należy rozróżnić wandali od artystów. Te środowiska mają swoje festiwale, jak choćby w Berlinie - przekonywał Tomasz Kusy na posiedzeniu komisji budżetu. Dodał, że trzeba dotrzeć do liderów graficiarzy. - To nie może być byle ściania, oni chcą być widoczni - zauważyła radna Elżbieta Biskup. - Podejmiemy starania by dotrzeć do tego środowiska, choć frontowej elewacji magistratu pod graffiti na pewno nie oddam - odpowiedział prezydent Mirosław Lenk.
- Z tymi "grzecznymi" graficiarzami już mieliśmy kontakt. Pomogli nam przy okazji jubileuszu koleji, pomalowali także budki na targowisku. Tu mamy do czynienia z ludźmi dla których ważna jest adrenalina. Oni chcą to robić nielegalnie. Nie uda się - oponował wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Przypomniał, że za czasów prezydentów Kuligi i Markowiaka, podejmowano próby "dogadania" się z graficiarzami. - Na nic zdało się ustawianie specjalnej powierzchni na ulicy Opawskiej czy wyznaczanie budynków - powiedział Krzyżek.
(m)
Panie Tomaszu, ani złośliwość ani nic więcej. Dziękuję w imieniu swoim i czytelników, że wyjaśnił Pan swoją myśl do końca.
Witam,
Jak widać nie tylko ja odczytuję treść informacji inaczej niż było w rzeczywistości... Żeby rozwiać wątpliwości: Powiedziałem, że graffiti to też sztuka, zaś bazgranie ścian, niszczenie elewacji to zwykły wandalizm i należy z nim walczyć. Mówiłem o rozmawianiu z graficiarzami (nie wandalami!). Nie wiem czy czytają to jacyś graficiarze, ale jestem przekonany, że doskonale wiedzą co za gnojki sprawiają, że "dobrzy graficiarze" są tak samo traktowani jak palant, który pomalował niebieskim sprayem np. godło Raciborza. Sam chętnie odpalę parę stówek (z prywatnej kieszeni) osobie, która udzieli informacji o tej osobie, pozwalających na jej ukaranie.
Panie Mariuszu: "Prezydent chce ustanowić nagrodę za wskazanie graficiarzy niszczących obiekty miejskie. Radny Tomasz Kusy radzi by z autorami graffiti nawiązać współpracę." - to tylko złośliwość czy coś więcej?
Panie Kusy ,tagi i bazgroły w stylu "niebieskie południe' to wandalizm a nie stuka.Pewnie podpatrzył pan rybnicki pomysł grafiti na przystkankach??W Raciborzu jest kilku dobrych graficiarzy i robią świetne wrzuty(np.ściana lokalu fanaberie).Niszczenie elewacji trzeba niszczyć a małych niebieskich gnojków pacyfikować
przecież to są zwykli 15-sto letni wandale a nie grafficiarze. Oni nie potrafią niczego innego napisać na murze poza kretyńskimi hasłami związanymi z ich klubem oraz z hasłami nawiązującymi do nienawiści w stosunku do innych klubów. Z tymi ludźmi pan chcę rozmawiać panie Kusy?
trzeba rozróżnić bandziorów którzy bazgrają RUCH od graficiarzy
Prezydent chce ustanowić nagrodę za wskazanie graficiarzy niszczących obiekty miejskie - oni sami się ujawnili na forum podanym w artykule o nagrodzie - więc wystarczy ich złapać za du....
Jak można graffiti uważać za sztukę. Cóż za idiotyzm. Popieram pana Lenka który chce się pozbyć wandalizmu z Raciborza!!! A co do festiwalu w Berlinie to chodzi panu Kusemu o LoveParade? Myślałem, że PiS nie popiera takich rzeczy...