Czołgi i rosyjski sprzęt na stacji w Łaziskach. O co chodziło?
Zniszczony sprzęt Rosjan jechał z Ukrainy przez nasz region. Samochody ze sprzętem zatrzymały się na stacji paliw w Łaziskach, gdzie kierowcy mogli obejrzeć m.in. elementy czołgów.

Czołgi i rosyjski sprzęt na stacji w Łaziskach. O co chodziło?
Zniszczony przez Ukraińców sprzęt prawdopodobnie trafi na jedną z wystaw w zachodnich krajach Europy, podobnie jak zorganizowana została ekspozycja w Warszawie. Wystawy zniszczonego sprzętu Rosjan mają zwrócić uwagę Zachodu na wojnę w Ukrainie.
We wtorek 2 sierpnia samochody ze sprzętem, jadące do Czech mogli oglądać kierowcy, którzy tankowali i odpoczywali na stacji paliw w Łaziskach przy autostradowym węźle "Gorzyce". Wśród przewożonych wraków pojawił się też (dość dobrze zachowany) czołg, na którym widać było ślady pożaru i wybuchu.

Na zdjęciu rozerwana przez wybuch wieża samobieżnej armatohaubicy MSTA-S.
Włodek kacapy przez stulecia się nie zmieniło,podmioty mongolskie,chyba żartujesz z tymi Słowianami,to bandycki naród
Prania mózgów ciąg dalszy...
My nic nie mamy do Rosjan, to Słowianie jak my i żadnymi obrazkami w TV czy objazdowymi cyrkami nie zmusicie nas do tego, byśmy ich znienawidzili. To politycy nas dzielą i bankierzy.
Alejazda- paliwo jest tanie jak nigdy to wożą
To jakiś cyrk, żeby wozić zniszczoną broń po Europie.
Dlatego też złom tanieje na świecie..
Chodziło o to że kierowcy mieli pauzę w trasie do Czech