Sprzedaż w Internecie? Czy warto?

Jak rozwija się rynek e-commerce w Polsce?

Na początek zobaczmy, jaki potencjał rozwojowy ma branża e-commerce w Polsce i co na to wpływa. Bardzo obszerny raport na ten temat przygotował po raz kolejny Gemius we współpracy z Izbą Gospodarki Elektronicznej. To świeże dane pochodzące z drugiej połowy kwietnia 2019 roku, a opublikowane pod koniec czerwca.

Liczba osób kupujących w Internecie wciąż rośnie. W porównaniu z rokiem ubiegłym wzrost odnotowano na poziomie 6 punktów procentowych – jest to 62% konsumentów. Co ciekawe, zmienia się w tej grupie „układ sił” nabywców. Popularność zakupów internetowych znacząco wzrosła wśród seniorów (grupa 50+). Stanowią oni 26% kupujących – to wzrost aż o 14% w porównaniu z rokiem 2018.

Warto jeszcze, pokrótce, przestawić zakupy on-line z perspektywy klienta. E-kupujący najbardziej cenią sobie możliwość zakupu w dowolnym momencie, bez konieczności odwiedzania sklepów stacjonarnych, a także nieograniczony czas na podjęcie decyzji zakupowej. Co istotne, Polacy uważają również, że e-commerce oferuje im większą możliwość wyboru produktów niż sklepy stacjonarne (51% badanych) i większą wygodę zakupu (58%). Zwracają też uwagę na łatwość robienia zakupów (52%) i niższe ceny (44%). Miesięcznie e-konsument robi zakupy w sieci średnio za 253 zł.

Nie każdy wykorzystuje swoją szansę

Te dane wskazują na ciągły i dynamiczny rozwój rynku e-commerce w Polsce. Ale nie wszyscy w branży oczywiście radzą sobie równie dobrze. Badanie przeprowadzone przez Bisnode Polska na grupie ponad tysiąca sklepów internetowych pokazuje, że ponad połowa z nich zamykana jest w ciągu pierwszych 5 lat. Prawie 44% z nich ocenia swoją kondycję finansową jako silną i dobrą, a pozostała część jako słabą lub złą.

Przyczyny tego stanu rzeczy mogą być bardzo różne. Podstawowe błędy popełniane są już na starcie – słaby biznesplan, brak analizy rynku, grupy docelowej, konkurencji i szans na zaistnienie w branży. Wiele z nich dotyczy również kwestii technicznych i marketingowych. Zadbanie o te obszary, wykorzystanie szans i ich potencjału, niezależenia od skali działalności, ma ogromny wpływ na rozwój e-sklepu.

Zakładanie i optymalizacja e-sklepu

Bardzo duże znaczenie ma oczywiście wybór oprogramowania, które będzie spełniać specyficzne potrzeby związane z rodzajem oferowanych produktów, techniczną stroną sprzedaży i jej skalą. Niedostosowana do potrzeb platforma w efekcie rzutować będzie na komfort robienia zakupów, czyli będzie zaburzać i przerywać ścieżkę zakupową potencjalnego klienta. Warto zdać sobie sprawę z tego, że optymalizacja użyteczności strony ma ogromny wpływ na ilość konwersji. Nawet jeśli użytkownik znalazł to, czego szukał i jest zmotywowany do zakupu, łatwo może z niego zrezygnować, ponieważ na jego ścieżce zakupowej pojawiły się trudności. Dlatego jednym z najważniejszych zadań podczas projektowania i optymalizacji sklepu jest usunięcie z drogi konsumenta wszelkich potencjalnych przeszkód, które mogą sprawić, że porzuci koszyk zakupowy.

Sprzedaż i jej zwiększanie

Nawet najlepsza oferta nie sprzeda się sama, choć jest oczywiście ważnym punktem wyjściowym. Duża konkurencyjność na rynku sprawia, że o uwagę odbiorców trzeba zawalczyć. Do dyspozycji mamy wiele narzędzi i działań. Z powodzeniem udaje się je dostosować do obranego modelu biznesowego, strategii sprzedażowej, rodzaju produktu i, co najważniejsze, grup odbiorców. W tym kontekście mówimy o efektywnej reklamie, pozycjonowaniu, remarketingu, które sprowadzają na stronę sklepu wartościowy ruch.

Inne kanały sprzedaży

Spora część osób prowadzących własny e-sklep nie wychodzi poza jego obręb. A tymczasem dywersyfikacja kanałów sprzedaży jest bardzo efektywną metodą. Zewnętrzne platformy e-handlowe to świetny punkt styku z potencjalnymi klientami i sposób na wypromowanie swojej oferty. Rosnące znaczenie marketplace'ów, jako dodatkowych kanałów sprzedaży dla e-commerce sprawia, że trudno, a w każdym razie nierozsądnie, będzie je pomijać w strategiach sprzedażowych. Według szacunków, w roku 2020 udział marketplace'ów w sprzedaży globalnej ma sięgnąć aż 39%.