Ewa Gawęda odpowiedziała na słowa Marka Migalskiego. "Mieszkańcy potrzebują działania, a nie publicystycznych popisów"
Ewa Gawęda, czyli radna sejmiku wojewódzkiego, która jest kandydatką Prawa i Sprawiedliwości do senatu w naszym regionie (okręg 72) w nadchodzących wyborach, odpowiedziała na słowa Marka Migalskiego, który zamierza ubiegać się o mandat senatora w tym samym okręgu, ale z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

Przypomnijmy, że Marek Migalski, uzasadniając swój start w wyborach do senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej, w dość mocnych słowach odniósł się do kandydowania Ewy Gawędy, de facto kwestionując jej prawo do kandydowania jako „żony obecnego senatora”, który „zapragnął być teraz posłem”. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ewa Gawęda odniosła się do wypowiedzi Migalskiego. - Słowa byłego europosła są dla mnie krzywdzące i przykre, ale nie chcę odpowiadać agresją na agresję. Jestem też przekonana, że mieszkańcy naszego regionu nie potrzebują publicystycznych popisów i jałowych polemik, ale działania i rozwiązywania prawdziwych problemów, a nie tych urojonych za wygodnym biurkiem - uważa Ewa Gawęda. - Czy to, że jestem żoną znanego polityka oznacza, że nie mam prawa startować w wyborach? Tak, jestem szczęśliwą żoną, matką i jestem z tego bardzo dumna! Czy to powoduje, że mam mniej praw, kompetencji, energii, że mniej mi zależy na Polsce niż panu Migalskiemu? Oczywiście długo zastanawiałam się nad tym krokiem, licząc się z tym, że nie wszystkim moje kandydowanie może się podobać. Ale zdecydowałam się na to, ponieważ chcę działać na rzecz mieszkańców naszego regionu w jeszcze szerszej skali, pomagać im i być ich głosem w Senacie. Jestem aktywną radną na najwyższym szczeblu samorządowym - w Sejmiku Województwa Śląskiego. Zaufało mi wielu wyborców i to jest dla mnie nie tylko powód do dumy, ale i czynnik motywujący do tego, by nadal ciężko pracować - dodaje Ewa Gawęda.
- Ja nie tylko stąd pochodzę, ale tu mieszkam i od wielu lat działam jako przedsiębiorca. Prowadzę własny zakład fotograficzny, który jest moją pasją. Kształcę młodych ludzi, udzielam się społecznie, choć niekoniecznie w blasku fleszy. Nie uważam, że o wartości człowieka i jego przydatności w życiu publicznym decyduje wyłącznie wykształcenie czy liczba napisanych książek. Na szczęście o tym kto będzie reprezentował nas w Senacie zdecydują niebawem wyborcy a nie pan Migalski - z Katowic - puentuje kandydatka PiS.
Ludzie:

Ewa Gawęda
Senator RP

Marek Migalski
politolog, wykładowca akademicki, komentator polityczny
Komentarze

65 komentarzy
@han42, przyznaję rację. Niestety.
@dsokol ocierasz się IMO o prokuratora ale to Twój problem;)
Panie Ewo... proszę zając się fotografią, a mąż niech wytłumaczy jak to możliwe że miał dniówki zjazdowe ( czyli pracował na dole kopalni ) a siedział na boisku w Pszowie , łot i cały Pis i ten Łoś z raciborza
Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parl. EU głosowała dziś pierwszy raz w tej ważnej sprawie.Przeszła poprawka J. Buzka 20 mln € na Plaformę Wsparcia Regionów Górniczych w 2020 r.;na głosowaniu byli też Ł. Kohut,
M. Balt. Zabrakło oczywiście europoseł Izabeli Kloc z PIS. :(
@han42, ja nigdzie nie napisałem, że nie miał racji. Forma jego ataku na profesora po prostu mi się nie podoba. Jeśli mówimy o ilości prac naukowych, wiele osób które mają o tym większe pojęcie niż ja wskazuje na merytoryczną stronę tych prac dr Migalskiego. W zasadzie na braki w merytoryce naukowej. Nie okłamujmy się, jeśli ktoś pisze sobie jedna nowelę tygodniowo, nie będzie za rok światowej sławy powieściopisarzem, abstrahując całkowicie od naszego dra.
Tak czy inaczej dziękuję za te uwagi i informacje, skłaniają mnie do dalszego pogłębiania wiedzy, piszę to całkowicie bez ironii.
@ Mamut Migalski miał rację w/s Iwanka https://www.rp.pl/artykul/1052071-Sad--Znany-naukowiec-to-TW-Piotr.html
@Mamut, czytaj ten artykuł z salon24 do końca, ile publikacji przed habilitacją napisał Iwanek, a ile Migalski (po doktoracie) i tekst dalej do końca.
@Mamut On mieszka w Szymocicach a nie w Katowicach. Urodził się w miejscowości Nędza pod Raciborzem, w Raciborzu chodził do LO. W wywiadzie dla SE to ironia, tego ci nie muszę chyba tłumaczyć. Co ktoś jako europoseł robi dla regionu, to raczej głupie pytanie, bo to jasne, że nic, to rola radnych gminy, powiatu czy wojewódzkiego, ew posła z regionu. Co zrobil prywatnie nie wiem, bo go osobiście nie znam, ale jego znajomi mówili mi, że wspomaga finansowo rodzinę (nazwijmy dysfunkcyjną), kupił wózki inwalidzkie (może ktoś Raciborza potwierdzi, jak czyta) , i funduje dość drogie "Świąteczne Paczki". Tyle wiem.