Mirosław Lenk zwołał konferencję by podsumować działania rywala
- Chcę się ustosunkować do pewnych spraw, które miały ostatnio miejsce w Raciborzu. Nie miałem do końca wpływu na te sprawy, do kilku się odniosę - zaczął prezydent Raciborza. Mówił do dziennikarzy z betonowego podestu na placu Długosza używanego jako scena przy oficjalnych uroczystościach w PRL. Towarzyszyli mu zastępcy - Irena Żylak i Wojciech Krzyżek.

Materiał wideo:
- Dziwi mnie postępowanie konkurenta, który obnosił się z popraciem PiS i Anny Ronin teraz ma czyste, białe, niewinne plakaty z panem Michałem Fitą. Sam bym nie wiedział na kogo głosować bo wyższy jest na zdjęciu pan Fita i tu może być dylemat dla wyborców - zaczął włodarz Raciborza.
Dwuznaczne handlowanie
Lenk skrytykował "handlowanie głosami" w trakcie kampanii, mówił też o tworzeniu koalicji w radzie. - Ja to robiłem po wygranych wyborach, kiedy byłem już prezydentem. Wtedy układałem większość w radzie - powiedział M. Lenk. Postępowanie rywala określił jako "co najmniej dwuznaczne". Prezydent traktuje raciborzan jako "wyborców wyrobionych, którzy wiedzą na kogo głosują". - Proste przekładanie głosów nie wydaje mi się możliwe i nie jest według mnie do końca etyczne - stwierdził Mirosław Lenk.
Najazd na Racibórz
Prezydent wspomniał o najeździe polityków PiS na Racibórz i mówił ze zdziwieniem o uzależnianiu inwestycji rządowych od wyboru na prezydenta miasta kandydata z poparciem tej partii. - Pieniądze, które są obiecywane, na port czy kanał Odra - Dunaj to co najmniej 64 miliardy złotych i to nie na całość tych inwestycji. Zbiornik Racibórz kosztuje 1 miliard. Skąd się wezmą te ogromne kwoty? Samorząd ma na to niewielki wpływ - stwierdził.
Rozmowy z drukarzem
Kolejne krytyczne uwagi Lenk sformułował pod adresem wizyty wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego w Raciborzu. - Podkreślał, że spotykał się w sprawie utworzenia SOR w szpitalu z panem Polowym, drukarzem, kandydatem na prezydenta, wielokrotnie, że rozmawia z nim o ważnych sprawach, nie rozmawiający przy tym z gospodarzem powiatu jest dla mnie ogromnym nieporozumieniem - podkreślił M. Lenk. Podał, że od 2007 roku Miasto Racibórz przekazało na szpital 5,1 mln zł.
- Moi przeciwnicy podkreślali, że ta kadencja była udana, a potem jednak kruszymy ten beton i próbujemy akcentować rzeczy przez mieszkańców w większości akceptowane - oznajmił.
Ludzie:

Mirosław Lenk
Radny Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze

23 komentarze
no, Raciborzanie. mieszkańcy Rybnika dali odpór pisowskiemu kandydatowi już w pierwszej rundzie i zupełnie się im nie dziwię się. Wodzisław dał w pysk Mrozkowi z pisu też już w pierwszej rundzie i też im się nie dziwię. Pewnie wyczuli, że Mrozek nie jest żadnym kandydatem pisu w tych wyborach, tylko zwykłym podstawionym słupem. teraz kolej na was - chcecie być jedynym miastem w regionie które będzie miało prezydenta popieranego przez pis? Polowy prezydentem Raciborza? zdarzyło mi się zamienić z nim kilka razy parę słów > dla mnie ten gość jest chodzącym żartem.
MiGRA - ale do cholery czy ten sputnik to jakaś wyrocznia jest? ale jak już lubisz cytaty to masz:
"Strzeż się wariatów. Ci są mili,
Póki w zakładach ich więzili,
Albo trzymali w zwykłej stajni.
Są dziś wariaci m i a r o d a j n i.
I każdy macha swą pałeczką
I patrzy z góry moje dziecko.
Zaiste, wariat na swobodzie
Największą klęską jest w przyrodzie.
Jak ich rozpoznać? Wykrój powiek
Mają nie ten, co zwykły człowiek,
I w oczach mętny błysk owadzi
Ten ich najczęściej nagle zdradzi.
Cała ta wizja mi nieobca:
Widziałem to już w gestapowcach,
U Hieronima także Boscha,
Gdzie diabli na piekielnych noszach
Wsadzają w potępieńców widły.
Więc widok swojski, choć obrzydły.
Umieją się maskować zresztą,
Więc z pewnym przybliżeniem bierz to"
no i kto ma teraz oczka owada , dwie głowy i pół mózgu?
"Jednakże jestem tego zdania,
Że mogą być prześladowania I chcę przestrogę dać rodakom,
Z góry opowieść pisząc taką:
Widzę tłum egzystencjalistek,
Nagie, a każda drży jak listek.
Na Plac Długosza je wywlekli,
Szydzili i rózgami siekli
I dali każdej, mimo swobód,
Pięćdziesiąt pięć lat ciężkich robót.
A choć to fikcja, rzecz jest możliwa.
Tak to w piskliwym państwie bywa."
a sputniki szaleją szaleją a planety się śmieją się śmieją.
dosyć krzyku daj już spokój sobie sputniku.
A teraz z innego artykułu Piotra Sputa ale zagadka z jakiego roku: "Wspomniani wyżej doradcy wyborczy (mogli być i domorośli, miejscowi) doradzili też chyba Mirosławowi Lenkowi aby na plakatach wyborczych oraz we wspomnianej gazetce nie umieszczał oczywistej wzmianki, że jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Ale czego tu się wstydzić? Członkostwa w tak skutecznej partii rządzącej? Tak, jest możliwe, obiektywnie, że jej skuteczność w powiększaniu długu publicznego doprowadzi, szczególnie po roku 2020, do kryzysu na miarę greckiego, ale na razie wszystko się kręci, dlaczego więc taka wstydliwość? Szkoda Mirka, bo w dwóch partiach w życiu był – jedynej kiedyś słusznej – Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w okresie rządów ludu pracującego i jedynie obecnie odpowiedzialnej – PO. Przyznać się do członkostwa w tej pierwsze, ok. nieco obciach, ale do tej supernowoczesnej, europejskiej – dlaczego nie? Ach wiem; doradcy mówią, że przed lokalną społecznością lepiej przemilczeć."
A teraz hejterzy raciborskiego czytajcie podaje datę to było w 2014 roku tak Piotr Sput pisał o M. Lenku (niezły kabaret): "Muszę stwierdzić dobitnie, że w normalnym kraju Europy Zachodniej ani Lenk nigdy nie zostałby prezydentem miasta......."
Ile to jeszcze będę musiał się odnosić do hejtów raciborskiego betonu? Mieszkańcy chcą spokoju, dobrych warunków życia i pracy. Ale odniosę się: 1) oficerzy prowadzący to byli za czasów PZPR (kto tam był to wiemy czyli M. Lenk) 2) Dobrze następnym razem dopisze datę z jakiego okresu był artykuł jak was to tak boli.
~MiGRA - odpocznij chłopcze pewnie oficer prowadzący ma dzisiaj urlop więc nie musisz sie wykazywać tak bardzo.Ale ta lawina twoich hejtów swiadczy tylko o tym, że strach polowych oblatuje
@~MiGRA "Geniuszu" twoja arogancja przekracza wszelkie zasady! Jak się kogoś cytuje, to podaje się w jakich okolicznościach tak się wypowiedział. Urywek wyrwany z całego tekstu, przez kogoś napisany, a przez ciebie skopiowany, jest manipulacją. To było w poprzednich wyborach, od tego czasu w tych układach wiele się zmieniło i chyba o tym wiesz?