Przejazd Czarnieckiego już możliwy. Wkrótce kolejne utrudnienia
Ul. Czarnieckiego w końcu przejezdna. 30 maja na miejscu, w którym jeszcze kilka miesięcy temu znajdował się wiadukt kolejowy, odbyła się wizja lokalna z udziałem m.in. zarządcy drogi, inwestora i wykonawcy.
Na razie kierowcy będą jeździć po ubitym tłuczniu. Asfalt zostanie wylany później, tj. kiedy zlikwidowany zostanie również wiadukt na ul. Mszańskiej.
Bo przywrócenie drożności ul. Czarnieckiego oznacza zarazem, że zamknięta zostanie ul. Mszańska. - Zamknięcie tej ulicy nastąpi 4 czerwca – informuje Antoni Tomas ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która zleciła likwidację leciwych i mocno już podniszczonych wiaduktów.
Wykonawca likwidacji obu wiaduktów ma czas do końca sierpnia na wykonanie wszystkich robót. Oznacza to, że do tego czasu nie tylko ma zostać zlikwidowany wiadukt na Mszańskiej, ale również mają być gotowe nakładki asfaltowe oraz granitowe umocnienia.
Pod wiaduktem na Czarnieckiego utworzono długi na około 40 m przepust o wysokości ponad 2 m i szerokości nieco ponad 6 m, którym będzie można np. przepuścić ścieżkę rowerową. Betonowe ściany przepustu osadzone są na betonowych stopach o szerokości 2 metrów. Podobny przepust zostanie wykonany również w miejscu zlikwidowanego wiaduktu na ul. Mszańskiej.
(art)