Nowiny Raciborskie piszą o sylwestrowym obłędzie
Tygodnik pyta: kto zapanuje nad obłędem, jaki nawiedza miasto gdy wita ono Nowy Rok. Kanonada wystrzałów, panika u zwierząt, wystraszone dzieci i zdenerwowani dorośli. W dodatku w 2018 rok Racibórz wszedł jako wielki, posylwestrowy śmietnik. Pora poważnie potraktować ten rozrywkowy temat.
Czy nie lepiej organizować Miejskiego Sylwestra z profesjonalnym pokazem, niekoniecznie opartym n fajerwerkach? Czy rozwiązaniem dla niekontrolowanej kanonady gdzie popadnie są wyznaczone strefy dla pokazów pirotechnicznych? Czy Racibórz dojrzał do zakazu prywatnych fajerwerków?
Ponadto w numerze:
- Gdy był ordynatorem w Raciborzu rodziło się najwięcej dzieci. W 1983 roku padł rekord: 2500 tys. noworodków w szpitalu na Bema. Małomówny, powolny, wykazywał nonszalancję w ubiorze - tak wspominają doktora Andrzeja Majewskiego jego bliscy oraz osoby z nim pracujące. - Znanych lekarzy Raciborza opisuje Katarzyna Gruchot w cyklu Pionierzy Raciborskiej Służby Zdrowia.
- Porządne dzieci rozbiły się na drzewie. Nowe fakty w smutnej i szokującej wieś Babice tragedii, która wydarzyła się na drodze przed świętami. Kim była 16-letnia dziewczyna, która zginęła w wypadku?
- Starosta znów w sądzie. Prokurator nie zgadza się z wyrokiem raciborskiej temidy złożył odwołanie. Co ciekawe Ryszardowi Winiarskiemu też nie spodobało się rozstrzygnięcie i nadal będzie walczył o uniewinnienie od zarzutu fałszowania oświadczeń majątkowych.
- Odchodzę, choć nie chcę - mógłby rzec komendant zawodowej straży pożarnej w Raciborzu. Strażacy z całego powiatu żałują, że tracą komendanta Jana Pawnika. Ten w lutym będzie emerytem. Nazwisko jego następcy wciąż pozostaje niewiadomą.
- Wymieniliśmy 20 tematów, których urzędnikom nie udało się załatwić w zeszłym roku. Prezydent Lenk uruchomił swoje służby prasowe i rzecznik Leszek Iwulski przygotował 20 odpowiedzi na nasze uwagi.
- Kopcący wieżowiec czyli jak Gościniec Iza na Ostrogu został symbolem raciborskiego smogu. Nowiny sprawdziły czy urzędnicy wiedzą dlaczego z komina dawnego hotelu ZEW wydobywają się kłęby trującego dymu i cała okolica, gdzie jest przedszkole i osiedle, musi je wdychać.
- Czy nowemu komendantowi w Krzyżanowicach ułatwia pracę fakt, że mieszka w Tworkowie?
- Maria Regina Kudla z Siedlisk choć ma 90 lat to jest gotowa lecieć n marsa.
- Państwo Zielonkowie są jak chodząca encyklopedia Kobyli. Historyczne zacięcie małżonków ocali dzieje miejscowości od zapomnienia.
Super jest się wyluzować cudzym kosztem, po prostu zabawa po pachy!
Wszystkiego zakazać! Nie ma strzelania w sylwestra, bo psy, nie ma chodzenia po chodnikach, bo to miejsce wypróżniania dla psów, nakaz noszenia kagańców dla ludzi, żeby nie pogryźli psów!
Tyś jeszcze nie wytrzeźwiał chyba od sylwestra
do autora artykułu. żal mi cię zgorzkniały,smutny człowieku. to, że ty nie potrafisz się wyluzować i bawić, choć raz w roku to nie znaczy, że wszyscy są tacy sami. dla takich jak ty dobre są zakazy,kontrole,inwigilacja itp. smutne. jak w świecie Orwella,choć wątpię czy wiesz o co chodzi.