Agronowiny nr 23

Page 1

Bezpłatny kwartalnik

gro

dla rolników

NR 23 | GRUDZIEŃ 2016

NOWINY ISSN 2449–6685

ŚWIĄTECZNY CZAR Bożego Narodzenia na wsi

• Dobrze traktujesz zwierzęta, mniej ryzykujesz • Sołtysi naszych wiosek


Świąteczny czar Bożego Narodzenia Wyjątkowym miesiącem jest grudzień, kiedy już wszyscy żyjemy nadchodzącym Bożym Narodzeniem, a przedświąteczny czas wypełniają liczne kiermasze, imprezy mikołajkowe i spotkania wigilijne. Na święta cieszą się nie tylko dzieci oczekujące prezentów, ale również osoby dorosłe pragnące zasiąść przy wigilijnym stole wśród bliskich, poczuć niezwykłą atmosferę, radować się wspólnie spędzonymi chwilami. W ten niezwykły klimat wprowadził licznie przybyłych do tworkowskiego Centrum Kultury mieszkańców gminy Krzyżanowice, a także raciborzan Kiermasz Bożonarodzeniowy w Tworkowie, zorganizowany w drugą niedzielę adwentu. Gości już na zewnątrz placówki zachwyciły piękne stajenki betlejemskie, przygotowane na gminny konkurs zarówno przez dzieci, jak i przez dorosłych, a także mieniące się kolorami ozdoby świąteczne. Wnętrze zaś wypełniał aromat grzanego wina oraz muzyka w wykonaniu Orkiestry Dętej Gminy Krzyżanowice pod kierunkiem Krzysztofa Fulneczka wraz z zachwycającymi solistkami – gościnnie występującą Natalią Tul i Sandrą Czuraj, uczennicą miejscowej szkoły. Na stołach zaś, jak sala długa, smakowi-

Panie z kół gospodyń wiejskich przygotowały na kiermasz smakowite specjały – swój stół prezentują mieszkanki Bieńkowic

Podczas świątecznego spotkania podziw wzbudzały piękne betlejemki wykonane na Gminny Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych

cie prezentowały się specjały przygotowane przez panie z kół gospodyń wiejskich w Bieńkowicach, Chałupkach, Rudyszwałdzie, Zabełkowie i Owsiszczach. Na tę szczególna okazję upiekły ciasta: makowce, serniki, torty, pierniki i ciasteczka świąteczne, ale także oferowały takie potrawy, jak pierogi, krokiety, sałatki, a nawet tradycyjną moczkę. Kiermasz był też sposobnością, aby zaopatrzyć się w niepowtarzalne ozdoby świąteczne dla domu, które samodzielnie wykonały dzieci i młodzież podczas zajęć świetlicowych. Gościem, który szczególnie ucieszył najmłodszych był rozdający prezenEwa Osiecka ty święty Mikołaj.

Na kiermaszu można było wybrać niepowtarzalne ozdoby dla domu

ReKLaMa

DNI OTWARTYCH DRZWI OFERUJEMY W PROMOCYJNYCH CENACH CIĄGNIKI ROLNICZE I KOMUNALNE JAPOŃSKIEJ MARKI KUBOTA NAJLEPSZE NA RYNKU FINANSOWANIE FABRYCZNE - 0%!

ARMAX Sp. z o.o Sp.k

WYPRZEDA¯ MASZYN ROLNICZYCH MANDAM: - DEMONSTRACYJNYCH - TESTOWYCH - PROTOTYPOWYCH WYPRZEDA¯ CZÊŒCI ZAMIENNYCH : - DO WSZYSTKICH MASZYN MANDAM - DO INNYCH MASZYN ROLNICZYCH

ul. Wyzwolenia 49 43-300 Bielsko-Biała tel: 33 817 33 33 kom: 500 156 438

PLAC FABRYCZNY MANDAM, GLIWICE, UL.TORUÑSKA (BOCZNA UL. RYBNICKIEJ DK78, ZA STACJ¥ PALIW SHELL)

AUTORYZOWANY DEALER KUBOTA www.armax.com.pl


WINKLER

Koń jeszcze nie odszedł do lamusa Kiedy dzień staje się bardzo krótki, pola pokrywa zimowy szron, a drzewiej bywało że i śnieg, w domach zaś zapalają się choinki, oznacza to, że nadszedł ten szczególny moment w roku, którym są Święta Bożego Narodzenia. Dla jednych rolników to chwila odpoczynku, dla innych – nieustannej pracy, szczególnie gdy ma się do czynienia z hodowlą zwierząt. Producenci mleka zapewne zasiądą do wigilijnego stołu w lepszych nastrojach, gdyż poprawiła się sytuacja na rynku mleka. Dla hodowców niezależnie od pory roku nie brakuje obowiązków, dlatego – pomimo doświadczenia – nie powinni popadać w rutynę, zapominać że obrządek w chlewach, oborach czy stajniach może rodzić wiele zagrożeń, a spłoszone

Ewa osiecka redaktor naczelna

lub zaniedbywane zwierzęta – być powodem wypadków. Warto więc przypomnieć sobie o potrzebie zachowania ostrożności, a także jak postępować rozsądnie, by w wigilijną noc nasz przychówek nie musiał przemówić ludzkim głosem. Dziś w wyspecjalizowanych i zautomatyzowanych gospodarstwach nie ma miejsca dla zwierząt pociągowych. Czy oznacza to, że nierozerwalnie kojarzony z polską wsią koń, odszedł do lamusa? Niekoniecznie, dziś pełni on jednak zupełnie inną funkcję. Jaką? – mogą państwo przeczytać w naszym piśmie.

• • • • • • •

Z okazji nadchodzących świąt życzę Państwu odpoczynku, miłych chwil w gronie rodziny oraz realizacji planów w Nowym Roku

W grudniowym NUMERZE

Egzotyczne kury i unikalne króliki

6

Konie ze „Stajni na Warszawskiej”

9

Torty z Langowa w angielskim stylu

SUPER JAKOŚĆ W ROZSĄDNEJ CENIE

8

Permakultura, czyli gospodarstwo ekologiczne

12

www.silosywinkler.pl

grudzień 2016

Redaktor naczelna: Ewa Osiecka, e.osiecka@nowiny.pl, 600 059 204 Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl, 606 698 903

ReKLaMa

NOWINY

SILOSY LEJOWE SILOSY PŁASKODENNE SILOSY PASZOWE PODAJNIKI PIONOWE TRANSPORTERY DO ZBOŻA PRZENOŚNIKI ŚLIMAKOWE ZBIORNIKI DO TROCIN Z WYBIERAKIEM

NOWOŚĆ HALE NA BALE

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 415 47 27, e–mail: agro@nowiny.pl, www.nowiny.pl

gro

P.U.H.

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o. Na okładce: Panie z KGW w Chałupkach

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

3

Józefin 23 23–250 Urzędów tel. 880 090 846

e–mail: biuro@silosywinkler.pl


Dobrze traktujesz, mniej ryzykujesz

Z

aproponowane przez KRUS hasło działań prewencyjnych, ma szeroki wydźwięk ponieważ praca w gospodarstwie przy zwierzętach może być powodem wielu niebezpiecznych sytuacji. Ich celem jest uświadomienie rolnikom, że zwierzę nie jest przedmiotem, tylko żywą istotą. Odpowiednie traktowanie ich, zmniejsza ryzyko wypadków podczas ich obsługi. Oto kilka zdarzeń podczas pracy ze zwierzętami, które nie pozostały bez konsekwencji zdrowotnych dla hodowców.

Jeden z właścicieli stada wydzielał byki przeznaczone do sprzedaży, wyganiając wyselekcjonowane opasy na zewnątrz ogrodzenia. Jedno ze zwierząt nagle odwróciło się i zaatakowało rolnika. Byk przygniótł poszkodowanego do ogrodzenia i łbem uderzał go w klatkę piersiową i kolana. W wyniku tego wypadku rolnik doznał urazu kończyny dolnej prawej i klatki piersiowej. Innym razem rolniczka podczas zadawania karmy bydłu zauważyła, że bykowi (stojącemu na pierwszym stanowisku przy przejściu) zsunął się łańcuch, z jednej strony łba za prawy róg. Byk jadł karmę z koryta paszowego, a w tym czasie rolniczka chciała niepostrzeżenie przełożyć łańcuch za róg zwierzęcia i nałożyć mu go z powrotem na kark. Poszkodowana chwyciła łańcuch prawą ręką, ale w tym momencie byk gwałtownie szarpnął łbem, a łańcuch wpił się głęboko w dłoń poszkodowanej. Kobieta doznała urazu palca prawej ręki. Podczas wieczornego udoju w hali udojowej, gdzie stały krowy kolejna poszkodowana zeszła do korytarza udojowego, by podpiąć aparaty udojowe. Jedna z krów zaczęła kopać i uderzyła ją kopytem w twarz łamiąc dwa zęby. Do nieszczęścia może dojść nawet podczas obrządku w chlewni. Kobieta wyrzucała z kojców obornik widłami na taczkę. W tym czasie świnie znajdowały się w przejściu chlewni. Rolniczka, która już skończyła pracę, trzymając w prawej ręce widły, lewą uchylała drzwiczki kojca, by wpuścić do niego świnie. Nagle nad gospodarstwem przeleciał nisko helikopter, którego odgłos spłoszył zwierzęta. Wystraszone hałasem ruszyły w stronę kojca, dociskając drzwiczkami kojca lewą dłoń poszkodowanej do zaczepu wmurowanego w ścianie. Poszkodowana doznała urazu palca małego ręki lewej. W ubiegłym roku do KRUS w całym kraju zgłoszono 3925 wypadków, do których doszło podczas obsługi zwierząt. Stanowiło to 21,4 proc. wszystkich prac wykonywanych przy prowadzeniu działalności rolniczej. Przez obsługę zwierząt rozumie się karmienie, dojenie, zabiegi zoohigieniczne, transport, przepędzanie.

4

Warto znać swoje stado W czasie karmienia, dojenia i zabiegów higienicznych często dochodzi do uderzeń, przygnieceń i pogryzień przez zwierzęta, a w niektórych przypadkach do stratowania ludzi. Rocznie ok. 2 000 osób doznaje urazu podczas obsługi zwierząt, a kilka traci życie. Z analizy przyczyn i okoliczności zdarzeń wypadkowych prowadzonej przez KRUS wynika, że wypadki przy obsłudze zwierząt są najczęściej skutkiem braku dostatecznej wiedzy hodowców na temat żywienia i pielęgnacji zwierząt, ich naturalnych, zdrowych zachowań oraz zasad bezpiecznej obsługi, a także niewłaściwych relacji człowiek – zwierzę. Najczęstsze przyczyny niebezpiecznych zdarzeń to: reakcja zwierząt na nieznane bodźce i otoczenie (podejście do zwierząt bez uprzedzenia, hałas, ból, strach); narowistość i agresja zwierząt; niewłaściwy sposób obsługi; nieodpowiednie warunki bytowania (nadmierne zagęszczenie, brak dostępu do wody i paszy oraz wybiegów); infrastruktura nieprzystosowana do profilu produkcji i obsady zwierząt (brak korytarzy paszowych, ogrodzeń, ciasnota); nieprawidłowe metody poskramiania; wady konstrukcyjne budynków (niezabezpieczone otwory zrzutowe, studzienki i kanały gnojowe). Świadomość zagrożeń i znajomość zachowań zwierząt, zaspokojenie ich potrzeb bytowych, przyjazne nastawienie obsługującego, powtarzalność czynności podczas codziennej obsługi ograniczają ryzyko niebezpiecznych zdarzeń, które kończą się dotkliwymi urazami, stresem i stratą czasu. Jak zachowywać się podczas pracy ze zwierzętami? Zwierzęta są spokojniejsze, jeżeli opiekują się nimi znane im i przyjaźnie nastawione osoby. Przestraszone lub zaskoczone mogą ugryźć, kopnąć, przewrócić, przygnieść, stratować, a rozdrażnione – zaatakować. Dlatego w kontaktach ze zwierzętami należy być zdecydowanym, ale spokojnym i ostrożnym; uprzedzać zwierzęta głosem, że zbliżamy się; nie wchodzić między zwierzęta bez ostrzeżenia, a jeśli już wchodzimy między nie, oswajać dotykiem; nie podchodzić bez ostrzeżenia do zwierząt od tyłu; nie pracować ze zwierzętami po wypiciu alkoholu; nie pozwalać na bezmyślne drażnienie zwierząt i znęcanie się nad nimi; zachowywać szczególną ostrożność podczas pracy ze zwierzętami silnymi i karmiącymi matkami, z ogierami, końmi młodymi i końmi po dłuższym okresie bezczynności; pozbywać się zwierząt narowistych lub wyjątkowo złośliwych; do wyprowadzania buhaja używać drążka zakładanego do kółka nosowego; jeżeli zwierzę jest bardzo silne lub rozdrażnione, korzystać z pomocy drugiej osoby; pamiętać o założeniu na stałe na głowę buhaja mocnego,

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

Płytę przepędową prezentowała rolnikom specjalistka ds. prewencji i rehabilitacji w raciborskim KRUS agnieszka Plaskacz

skórzanego kantara; stosować do wyprowadzania zwierząt na pastwisko gładkich (pozbawionych węzłów), mocnych linek, powrozów lub łańcuchów; nie okręcać ich wokół dłoni; nie używać łańcuchów naprawianych prowizorycznie, np. związanych drutem, aby nie pokaleczyć siebie i zwierzęcia; podczas zabiegów weterynaryjnych i pielęgnacyjnych (korekcja racic, kopyt, rogów) używać poskromu; w razie potrzeby korzystać z pomocy drugiej osoby; do transportu zwierząt używać przystosowanych do tego celu przyczep (o mocnych wiązaniach i odpowiednio wysokich burtach), a do wyprowadzania zwierząt – dostatecznie szerokich, wyposażonych w boczne bariery pochylni. Szczególną ostrożność należy zachować przy buhajach. Aby bezpiecznie je obsługiwać, należy wpiąć im kółko nosowe, służące do przeprowadzania za pomocą specjalnego drążka o długości minimum 1,4 m, zastosować mocny kantar oraz wydzielić stanowisko w osobnym pomieszczeniu. Jeżeli usuwanie obornika, naprawy, remonty itp. wymagają wejścia do kojca, zwierzęta należy przepędzić do innej kwatery. Podczas przepędzania i załadunku trzody chlewnej wskazane jest używanie zapór przepędowych oraz tzw. poganiaczy. płyta przepędowa, laska poskromu i poskrom pęcionowy Na szkoleniach prowadzonych przez PT KRUS w Raciborzu skierowanych do rolników prezentowane są proste urządzenia ułatwiające pracę przy obsłudze zwierząt, a zwiększające bezpieczeństwo pracy:  Płyta przepędowa – przeznaczona do prostego kierowania stadem, bez konieczności stosowania siły fizycznej. W bezpieczny i łatwy sposób pozwala na

przeprowadzenie zwierząt korytarzem przepędowym, a także umożliwia grupowanie zwierząt poprzez ich wydzielenie ze stada. Wykonana jest z wytrzymałego plastiku, lekka, stabilna dzięki przetłoczniom i wytrzymała na złamania, a przy tym łatwa do mycia i dezynfekcji.  Laska poskromu – stosowana do uspokojenia zwierzęcia i ograniczenia możliwości kopania podczas doju oraz w trakcie wykonywania zabiegów weterynaryjnych czy pielęgnacyjnych. Przeznaczona jest dla bydła, ale może być używana także do poskramiania innych zwierząt. Posiada regulowaną długość, dzięki czemu można dostosować rozstaw poskromu do wielkości zwierzęcia. Na zakończeniach laski wykonanej ze stali ocynkowanej znajdują się gumowe zaczepy. Laskę należy zakładać tak, aby jednym końcem była na grzbiecie zwierzęcia, a drugim końcem za fałdem kolanowym.  Poskrom pęcinowy – zapobiega kopaniu przez bydło, ale również przydatny jest przy podnoszeniu się krów, np. w trakcie porodu. Wyposażony w dwie sprzączki metalowe ułatwia zapinanie i umożliwia regulację. Łatwy do prania. Źródło: KRUS

NaJWiĘKSZE GRUpY WYpadKÓW podCZaS pRaCY RoLNiCZEJ, ZGŁoSZoNE W 2015 R.:

47,1 proc. – upadek osób 13,2 proc. – pochwycenie

i uderzenie przez części ruchome maszyn i urządzeń

12,4

proc. – uderzenie, przygniecenie, pogryzienie przez zwierzęta

grudzień 2016


Cel – praca bez wypadków Panie ubezpieczone w KRUS oraz sołtysi gminy Krzyżanowice, wzięli udział w szkoleniu połączonym z konkursem wiedzy na temat bezpiecznej pracy w rolnictwie. Spotkanie w krzyżanowickim Urzędzie Gminy, zorganizowane było już po raz 9. w ramach komisji ds. bezpieczeństwa i higieny pracy w rolnictwie, przez Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w Raciborzu wspólnie z Starostwem Powiatowym w Raciborzu, Państwową Inspekcją Pracy, KRUS oraz władzami samorządowymi gminy. – Szkolenia takie organizujemy dla wszystkich grup wiekowych. Warto przypomnieć sobie pewne wiadomości, aby praca na wsi była bezpieczna i powodowała jak najmniej wypadków – podkreślił Krzysztof Sporny, kierownik referatu ochrony środowiska i rolnictwa Starostwa Powiatowego w Raciborzu. Z myślą o wszystkich uczestnikach takich szkoleń, jak podkreśliła kierownik Placówki Terenowej KRUS w Raciborzu Krystyna Nowak, przygotowano atrakcyjne upominki za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki wzbogacającej wiedzę na temat zasad bezpieczeństwa w rolnictwie. W odpowiedzi na zawarte w niej pytania pomocny był wykład Agnieszki Plaskacz, specjalistki ds. prewencji i rehabilitacji BT KRUS w Raciborzu. Z krzyżówkowymi pytaniami najlepiej

Zwycięzcy i wyróżnieni w konkursie na temat bezpieczeństwa i higieny pracy w rolnictwie otrzymali atrakcyjne nagrody

poradziły sobie: Barbara Popela, Bożena Mruszczyk i Agnieszka Lasak z Bieńkowic, a kolejne miejsca zajęły – Grażyna Cwik, Helena Sbeczka, Helena Irzik, Urszula Błaszczok, Brygida Gütler, Krystyna Pawełek i Łucja Obruśnik. Wśród sołtysów najlepszą wiedzą wykazali się: Józef Staś z Roszkowa, Piotr Minkina z Owsiszcz, Andrzej Bulenda z Tworkowa, Hubert Fichna z Krzyżanowic i Paweł Nawrat z (ewa) Rudyszwałdu.

W przerwie na obrady komisji oceniającej, odbył się pokaz ratownictwa przedmedycznego, który przeprowadzili komendant gminny OSP Krystian Jobczyk oraz Artur Cwik. Jego uczestnicy dowiedzieli się, jak pomóc poszkodowanemu w wypadku w gospodarstwie lub przy pracach polowych.

życzenia

Dziękując Państwu za zaufanie pragniemy złożyć życzenia magicznych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, a w nowym 2017 roku samych sukcesów

grudzień 2016

agronowiny • Kwartalnik dla rolników

5


Egzotyczne kury i unikalne króliki Międzynarodowy charakter już po raz drugi przybrała największa w powiecie raciborskim wystawa ptactwa i drobnego inwentarza. Zdobywająca coraz większą rangę impreza, zorganizowana w Centrum Społeczno-Kulturalnym w PiETRowiCKa wySTawa To oKaZJa Do UHoNoRowaNia NaJLEPSZyCH. wRĘCZaNyCH JEST Na NiEJ PoNaD 70 NaGRÓD w TyM NaJwaŻNiEJSZE – DLa CZEMPioNÓw. PUCHaRy TRaFiŁy w RĘCE HoDowCÓw: gołębie – Jerzy Grud z Raciborza kury – Waldemar Korbel z Pieców bażanty – Krystian Dudek z Brzezia ptactwo wodne – Ireneusz Knura z Makowa króliki (samiec) – Marek Nowak z Gorzyc króliki (samica) – Piotr Dzierżęga z Radlina Komisji sędziowskiej przewodniczył Witus Obruśnik. Imprezę zorganizował komitet w składzie: Ireneusz Knura, Grzegorz Orchowski, Marian Ziobrowski, Edward Marcinek, Norbert Rózga, Józef Nowak i Stanisław Krzysztofka. Regulamin wystawy jest zatwierdzany przez ogólnopolski Związek Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza.

Pietrowicach Wielkich, w ciągu dwóch dni, przyciągnęła ponad 800 zwiedzających. Mózgiem przedsięwzięcia jest Ireneusz Knura, mieszkaniec Makowa, miłośnik gołębi. Wie jak niektórzy reagują na wystawę, której poświęca tyle energii. – Ludzie gadają, że nie będą płacić żeby sobie kury pooglądać. U sąsiada są do obejrzenia za darmo. Później się dziwią, jak widzą okazy z wystawy, bo to nie są zwykłe kury z sąsiedztwa, a unikalne ptaki. Takie kury czy króliki spotykane są zazwyczaj w egzotycznych krajach, a nie na sąsiedniej ulicy – podkreśla Ireneusz Knura. Niektóre z prezentowanych wymagają kilkuletnich hodowli. – Dopiero gdy następuje powtarzalność w miotach młodych to mówi się o rasie. To jak z rasowymi psami, tyle, że u nas rasowe są gołębie – uśmiecha się pan Ireneusz. Na wystawie w tym roku zaprezentowało się 67 hodowców. Przyjechali z powiatu, regionu i Czech. Organizatorzy uważają, że to dużo. Chociaż chodzi przede wszystkim o prezentację inwentarza, dochodzi również do transakcji na miejscu. – Wystawa jest po to, by zaprezentować publiczności nasze hobby. Z takich odwiedzin rodzą się nowe członkostwa. Zwykle dołączają dwie, trzy nowe osoby – przyznaje pan Knura. Wystawy zaczęły się przed pięciu laty w Pawłowie i do dziś odbywają się tam w

ireneusz Knura jest mózgiem wystawy. Na zdjęciu ze swoim ulubionym gołębiem.

czwartą niedzielę miesiąca, cykliczne spotkania hodowców. Przenosiny do Pietrowic Wielkich to zmiana formatu imprezy. – Tutejsze władze podały nam rękę, udostępniły magazyn. Wójt gminy Andrzej Wawrzynek bardzo gościnnie nas traktuje – słyszymy od Ireneusza Knury. Do pietrowickiej siedziby, zrzeszenie miłośników ptactwa i drobnego inwentarza trafiło z

Raciborza, gdzie przez parę lat działało na Starej Wsi. Jesień to początek sezonu wystawowego. Następuje prezentacja co wyhodowano od wiosny. Duża i ważna wystawa odbędzie się na Słowacji (Wystawa Grupy Wyszehradzkiej). Wiadomo, że członkowie zrzeszenia z Pietrowic Wielkich wezmą w Mariusz Weidner niej udział.

wiTUS oBRUŚNiK Z KRZaNowiC: warto było zwrócić uwagę na gołębia z temperamentem – garłacza górnośląskiego. To rozpowszechniona u nas rasa. Ma nawet swój europejski klub. okaz należący do raciborskiego przedsiębiorcy Jerzego Gruda spełnia parametry dla gołębi rasowych, ma np. równo ułożoną koronę, zakończoną po bokach rozetami. w ocenie ważna jest postawa – w granicach 60%.

ToMaSZ LUPZiK Z KiETRZa: Polecam zajęczaki, które mają specyficzną budowę, są bardzo cieniutkie, skoczne i agresywne. Lubią stawać na łapkach. Króliki znajduję dzięki kontaktom z innymi hodowcami. Chodzi o bezpośrednie spotkania. internet rzadko pomaga. Kupuję je lub wymieniam się z konkretnymi ludźmi. Niemcy, austria, Czechy i Słowacja to kraje gdzie hoduje się najwięcej. Ja przywożę samca, a dostają samicę, żeby wymieszać krew w rasie. Specjalizuję się w rasach użytkowych.

ReKLaMa

RaJMUND ŚwiĘTEK Z CyPRZaNowa: Na wystawie byłęm sędzią. ważne, że można tu obejrzeć ptaki i kury, które nie występują w naszej przyrodzie. Czystość gatunkowa powinna być zachowana by dobrze się tu zaprezentować. To nie są łatwe czasy dla hodowców. Zachęcić dzieci żeby coś hodowały to dziś porażka, przez telefony i komputery. Rodzice zamiast kupić dziecku chomika, mówią, że on brudzi i śmierdzi. warto podarować dziecku świnkę morską, jest dlań najlepsza. własne zwierzątko uczy odpowiedzialności, że trzeba dbać i pilnować.

6

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

grudzień 2016


grudzień 2016

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

7


Torty z Langowa w angielskim stylu Osładzają najważniejsze wydarzenia w życiu. Trudno bez nich wyobrazić sobie urodziny, jubileusze, czy wesela. Towarzysząc zaś niemal wszystkim rodzinnym uroczystościom muszą być nie tylko smaczne, ale też zdobić odświętnie nakryte stoły. Właśnie takie torty, które raczą najbardziej wybredne podniebienia, a przy tym przypominają małe dzieła sztuki piecze Bożena Dubiel.

Kuchnia jest prawdziwym królestwem pani Bożeny

Mieszkanka Langowa z zawodu jest ciastkarzem – cukiernikiem, choć wyboru dokonała raczej z konieczności niż pasji, ponieważ bardziej marzyła o zdobieniu kryształów niż lukrowaniu ciast, wiążąc swą przyszłość z Hutą Szkła Kryształowego w Stroniu Śląskim, nieopodal jej rodzinnego Złotego Stoku w Kotlinie Kłodzkiej. Na cukiernika kształciła się w Paczkowie, a potem wraz z mężem trafiła na Śląsk Opolski, gdzie otrzymali mieszkanie. Cudeńka z masy cukrowej Choć kiedyś podpatrywała w sztuce kulinarnej teściową, która gotowała na weselach, dziś sama wyczarowuje niezwykłe torty, wykonując je według własnej receptury i pomysłu. – W cukierni nie uczono nas takich wypieków, ponieważ tradycja ciast z masy cukrowej przyszła z Anglii – tłumaczy pani Bożena. Swój pierwszy tort w stylu angielskim zrobiła na 50. urodziny męża. Był tradycyjny w kształcie, ozdobiony kwiatami, które stanowiły – jak sama opowiada – pierwszą próbę radzenia sobie z masą cukrową. Lubi takie wypieki i cieszy ją, gdy przykuwają uwagę i wywołują zachwyt bliskich. Jednak od kiedy pracuje w czeskiej fabryce, rzadziej piecze torty szczególnie, że wykonanie niektórych zajmuje nawet osiem godzin. – Angielskie ciasta są bardzo pracochłonne. Same biszkopty, to nie problem. Można przygotować je na różne sposoby, ja robię je zawsze tak, jak nauczyłam się jako uczennica w cukierni. Więcej czasu wymaga obmyślanie, jak tort ma wyglądać, jakiej masy należy użyć, którą potem trzeba rozwałkować, nałożyć na ciasto i precyzyjnie powykrawać – opowiada. Natomiast niejedną godzinę zabrały pani Bożenie ozdoby, a w szczególności cukrowe figurki, które jeszcze do niedawna wykonywała ręcznie, a obecnie pomaga sobie formami kupionymi jej przez syna. Wypieki piękne i smaczne Torty, jak podkreśla utalentowana pani cukiernik, muszą być nie tylko piękne, ale przede wszystkim smaczne. – Kiedy syn Bartek był mniejszy, podkradał mi masę cukrową i zjadał – śmieje się. Decydując się przygotować tort, wszystko co do niego potrzebne robi sama – od masy cukrowej, po dżemy malinowe, na które owoce zbiera na działce. Do jej domowej spiżarni trafiają też własnej produkcji soki, ketchupy

8

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

z cukinii i papryki, a nawet wino. Najbardziej cieszy ją efekt końcowy, gdy wypiek wychodzi, tak jak chciała. Jej ulubionym był tort dla wnusi Matyldy zdobiony muszelką z ukrytym w niej dzieckiem. Mężowi najbardziej podoba się tort w formie precyzyjnie uplecionego koszyka. Najwięcej problemu przysporzył piętrowy tort na wesele syna. Do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak trudno było jej przygotować masę cukrową, którą wcześniej bez problemu robiła wiele razy. Na szczęście zdążyła na czas, a tort był doskonały. Angielskie wyroby pani Bożeny, która należy do Stowarzyszenia Mostowiacy, doceniane są nie tylko przez najbliższych, m.in. za jeden z nich zdobyła I miejsce w Konkursie KGW w Głubczycach. Swe cukrowe specjały wielokrotnie ofiarowała na cele charytatywne, np. podczas imprezy andrzejkowej tort kupiony został za 800 zł, inny w formie maleńkiej świątyni przeznaczyła na licytację, z której pieniądze trafiły na remont wieży kościoła w Tłustomostach. Specjały wigilijnego stołu Pani Bożena, jednak ponad pieczenie tortów, przedkłada gotowanie i wymyślanie różnych potraw. Takie specjały, jak schab na mleku, sałatka orzechowa czy domowe wino malinowe zyskały wielkie uznanie komisji oceniającej zastawiony stół przez mistrzynię kuchni z Langowa. Smacznymi potrawami rozpieszcza przede wszystkim swoją rodzinę: męża, córkę z zięciem, dwóch synów i synową. – Lubią wszystko co zrobię – przyznaje. Talent kulinarny po mamie przejął starszy syn, który tak jak ona potrafi wszystko ugotować, a nawet lepi pierogi i uszka. Na święta spotyka się cała rodzina. – Dzień przed wigilią dzieci pomagają w przygotowaniach. Staram się spełnić ich zachcianki, robimy więc ulubione sałatki, jedną z nich nazwałyśmy z córką „Misz– masz”, bo dodałam bardzo różne składniki, ale wszystkim smakowała – wspomina. Na stole wigilijnym państwa Dubielów musi być barszcz z uszkami, karp smażony i w galarecie, kapusta z grochem, rożne rodzaje ryb. Pani Bożena oczywiście na życzenie piecze ciasta, a więc ulubione cytrynowe, orzechowego snickersa i pierniki. Aby była prawdziwa atmosfera, langowska cukierniczka wykonuje własnoręcznie ozdoby świąteczne: choinki z piernika, makaronu i łupinek orzechów, a także stroiki na kominek i drzwi. Pani Bożena nie lubi monotonii, rodzina jest dla niej bardzo ważna, ale też nie rezygnuje z poszukiwania własnego sposobu na życie. Kiedyś oddawała się gotowaniu i wychowaniu dzieci, a gdy dorosły podjęła kolejne wyzwanie – zrobiła prawo jazdy i dojeżdża do pracy w Czechach. Co jakiś czas odkrywa też swój cukierniczy talent, ponieważ nie potrafi odmówić, gdy ktoś z bliskich poprosi ją o tort w angielskim stylu. Ewa Osiecka

grudzień 2016


Ciągle chce mu się pracować w „Stajni na Warszawskiej” Konie zmieniły jego życie. Pomimo że każdą wolną w „Stajni na warszawskiej” można zorganizować chwilę dzieli pomiędzy praurodziny dla bliskich i przyjaciół cę zawodową w Raciborzu, a stajnię w Głubczycach, już nie wyobraża sobie, że mógłby robić coś innego niż prowadzić swój jeździecki Pan Jarek z ulubioną Luną na lonży biznes. Wysiłek ten został doceniony, gdyż „Stajnia na Warszawskiej” wyróżniona została w Konkursie „Gospodarstwo Ulubiona Luna rolne przyjazne środowisku” podczas córka mądrej Ligi Konferencji „W przyjaźni z naturą” w Przygodę z jeździectwem rozpoczął w sierpniu 2010 r. od trzech koni. Opolskim Ośrodku Doradztwa RolniObecnie w stajni jest ich 12, głównie koni i sprzątania boksów, czego w Łosiowie. espeki – szlachetne półkrwi oraz kuce felińa przy sprzyjającej pogodzie wypuszczane Dziś całkowicie oddany hodowli koni Jarosław Zagwocki, choć mieszka na wsi, to skie, Haflinger i Konik Polski. Nie wszystkie są na padok. Ponieważ codziennie prowazwierzęta są jego własnością, część koni jest dzone są lekcje jazdy, konie muszą być idena miejsce prowadzenia swojej szkółki jeździeckiej wybrał miasto, a konkretnie dom w pensjonacie. Konie używane są do jazdy alnie czyszczone przed siodłaniem, aby nie było obtarć i innych uszkodzeń skóry. Na rodzinny w Głubczycach. Przedwojenne wierzchem, ale też próbuje szkolić je również do bryczki. Pan Jarek zaczynał od ulu- właściciela czekają też bieżące naprawy, zabudowania dużego poniemieckiego gobionej maści karej, teraz w stajni są gniade ponieważ zdarza się, że konie czasem coś spodarstwa z czerwonej cegły, które w latach 80. kupił jego ojciec, doskonale nadają i bułane, jest siwek, ostatnio trafiła do niej zniszczą. się na stajnie. Sukcesywnie przystosowuje kasztanka. Ulubienicami są klaczka Luna, która Nowa stajnia i hotel pomieszczenia dla potrzeb stajni. – Z dużej stodoły zrobiliśmy halę do jazdy konnej, urodziła się w „Stajni na Warszawskiej” – nie tylko dla koni która przy obecnej pogodzie jest niezbędna, oraz trudna pod względem charakteru Pan Zagwocki nieustannie rozwija swoje aby działalność prowadzić przez cały rok – jej matka, Liga. – To mądry koń, a do tego gospodarstwo. Aktualnie ukończył kolejną przywódczyni całego stada. Na początku stajnię na sześć boksów, zrobił maneż 50 opowiada. stwarzała wiele problemów, a w tej chwix 30 m do jazdy konnej, a teraz zamierza Związany od dzieciństwa z gospodarstwem, które prowadzili dziadkowie, a li jeżdżą na niej kilkuletnie dzieci – chwali utworzyć hotel – pensjonat dla koni. – Poza klaczkę. jeździectwem szkoleniowym i rekreacyjpóźniej rodzice, pan Jarek zamierzał kon Pan Jarek, mimo swej absorbującej pasji, nym, prowadzimy hipoterapię dla dzieci tynuować rodzinne tradycje, dlatego zdecydował się na naukę w szkole rolniczej nie zrezygnował z pracy. Ponieważ jednak niepełnosprawnych z prężnie działającego Stowarzyszenia „Tacy sami”. Przyjeżdżają w Głubczycach. – Moje losy potoczyły się trudno było godzić życie zawodowe z obojednak inaczej, gdyż przez jakiś czas pola wiązkami na gospodarstwie, zamienił bank do nas pensjonariusze Domu Pomocy Spowidziałem tylko zza okien samochodu, na stację diagnostyczną, gdzie pracuje co łecznej, a obecnie nawiązaliśmy współpradrugi dzień. W ten sposób dużo więcej cza- cę ze szkołą specjalną w Głubczycach. Mam pracując jako doradca kredytowy w banku. Pewnego razu jeden ze znajomych su może spędzać w stajni. – Gospodarstwo dwie instruktorki z uprawnieniami do proklientów zaproponował, abym odkupił prowadzimy wspólnie z kolegą Mariuszem wadzenia tego typu zajęć – zapewnia. Mielnikiem, który zaoferował mi swoje ko Przychodzą też miłośnicy koni, aby pood niego konie. Pokazałem mu moje gospodarstwo, które ocenił, jako świetne nie i od których wszystko się zaczęło. Ze magać instruktorkom, w zamian za jazdy. wspólnikiem dzielimy obowiązki, na które Niektórzy są związani ze „Stajnią na Warmiejsce do hodowli i rekreacji więc zaproszawskiej” od początku jej istnienia. Goponowałem współpracę – wspomina, jak składa się codzienna, żmudna, wielogodzinna praca – tłumaczy pan Jarek. Każdy ścinnie nauk udziela również instruktorka przed sześciu laty odnalazł swoją prawdzidzień zaczyna się od obrządku: karmienia z Czech, która próbuje przygotowywać wywą pasję.

grudzień 2016

branych jeźdźców do zawodów. Konie pana Jarka są też atrakcją wielu imprez, jak dożynki czy hubertusy, a także wydarzeń charytatywnych. On sam niewiele ma czasu na przyjemności, każdą wolną chwilę przeznaczając na pracę związaną z rozbudową i modernizacją swojego gospodarstwa. Zbliża się zima, trzeba wszystko przygotować do „ferii w siodle”, które corocznie organizujemy. Trzeba też zabezpieczyć gospodarstwo przed mrozami. Ostatnio podłączaliśmy wodę do stajni. Dotychczas konie pojone były z wiader, obecnie we wszystkich boksach są poidła z bieżącą wodą – tłumaczy. W nowo zakupionym gospodarstwie za „miedzą” kończy budowę drugiej stajni. Poza tym przymierza się do zaadaptowania budynku na hotel, aby móc rozwijać agroturystykę. Dba o wygląd obiektów oraz ich obejście. Stale na uwadze ma zdrowie swoich zwierząt. Konie są bardzo wrażliwe, zdarzają się kontuzje, kłopoty z trawieniem, dlatego konieczna jest stała i profesjonalna obsługa weterynaryjna. Zdrowie koni jest najważniejsze! – dodaje. Pomimo wielu obowiązków, pan Jarek dobrze czuje się wśród swoich zwierząt. – Praca przy koniach jest bardzo przyjemna. Miło słyszeć jak parskają, przeżuwają, jak gryzą siano. Zawsze trzeba jednak pamiętać o bezpieczeństwie. To duże zwierzęta, ważące powyżej pół tony. Z natury są bardzo płochliwe, na zagrożenia reagują ucieczką, dlatego trzeba ciągle bardzo uważać – przestrzega pan Jarek. Dziś nie wyobraża sobie, by mógł robić coś innego niż zajmować się końmi. Obcowanie z nimi sprawia mu niesamowitą frajdę. – Wracam ze stajni nierzadko po północy, a gdy wstaję rano ciągle mi się chce pracować – zapewnia z przekonaniem właściciel „Stajni na Warszawskiej”. Ewa Osiecka

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

9


10

agronowiny • Kwartalnik dla rolników

grudzień 2016


SoŁTYSi naszych wsi

Powiat raciborski

Powiat głubczycki

Powiat kędzierzyńsko–kozielski

Andrzej Bulenda

Zenon Fryzel

Jerzy Piegza

Tworków, gmina Krzyżanowice

Z zawodu automatyk, elektronik, przez dziesięć lat pracował w dawnym ZEW, a obecnym SGL. Dziś zajmuje się ogrodnictwem, prowadzi agencję pocztową, kwiaciarnię, usługi pogrzebowe. Sołtysem jest druga kadencję i o każdej porze dostępny jest dla tworkowian. Ma wyrozumiałą dla jego społecznikowskiej pasji żonę oraz syna i córkę. Zainicjował m.in. powstanie szopki bożonarodzeniowej w miejscowym kościele. Kiedyś były tam tylko trzy figury, a od kilku lat betlejka zajmuje cały główny ołtarz. Początkowo ustawiało ją 14 osób, a dziś jest ich ok. 30. – Od kiedy zostałem sołtysem, przy wjeździe do sołectwa są trzyjęzyczne napisy – witacze. Chcę, aby odbył się konkurs na herb Tworkowa. Wspólnie z LGD „Morawskie Wrota” przygotowaliśmy turniej bractwa rycerskiego pod zamkiem, zamierzamy stworzyć tam punkt widokowy. Organizujemy Dzień Dziecka na Trzecioku z wędkarzami o Puchar Rady Sołeckiej. Z myślą o rozwoju Tworkowa odbył się Turniej o Puchar Sołtysa dla firm. W pierwszej jego edycji, I miejsce zajęła firma Safer, a II miejsce – Janeta. Rada Sołecka współpracuje ze wszystkimi organizacjami w Tworkowie. W przyszłym roku będziemy organizować dożynki wojewódzkie. Dla upiększenia centrum miejscowości, powstanie też źródełko z fontanną „Złoty Kłos”.

Księża Pole, gmina Baborów

Przyznaje, że nigdy nie przestał być rolnikiem, jednak pracę na gospodarstwie zamienił na działalność instalatorską w zakresie co i wod.-kan., niezależnie prowadzi skup płodów rolnych. Ma żonę Halinę, córkę i dwóch synów oraz wnuki. Lubi tańczyć, zimą jeździ na nartach, a latem – pływa. Sołtysem jest od roku, kontynuując tradycje rodzinne, gdyż w latach 70. przez trzy kadencje pełnił tę funkcję jego ojciec, a przez rok również żona. Pomimo że nie planował przejęcia dodatkowych obowiązków, pokoleniowo związany ze swym sołectwem, zawsze czuł potrzebę uczestniczenia w zebraniach sołeckich, udzielania się w życiu miejscowości. – Tu jest moja ojcowizna, dlatego od najmłodszych lat angażowałem się na rzecz naszej społeczności wiejskiej, poczynając od działalności przykościelnej jeszcze za czasów śp. ks. Kubiczka. Dzięki ojcu, w 1975 r. Księże Pole pierwsze w gminie miało swój wodociąg. Dziś widzę potrzebę wyremontowania z funduszu sołeckiego kanalizacji burzowej oraz poprawienia poboczy. Mamy pięknie odnowioną świetlicę, organizujemy imprezy, m.in. Dzień Kobiet, dożynki wiejskie, zabawy andrzejkowe oraz sylwestry. Nasza wioska wpisana została do rejestru zabytków, ponieważ posiada niespotykaną zabudowę warowną, co doskonale widać z lotu ptaka.

Dobrosławice, gmina Pawłowiczki

Jest rolnikiem, gospodaruje na 35 ha, uprawiając rzepak, buraki, pszenicę i jęczmień, a także hoduje trzodę chlewną. Wspiera go żona Róża, mają troje dzieci – Justynę, Angelikę i Michała, który pomaga ojcu. W wolnych chwilach zajmuje się naprawami i remontami we własnym gospodarstwie. W Dobrosławicach sołtysuje piątą kadencję, a więc już 18 lat. – Od czterech lat mamy fundusz sołecki. Pierwsze pieniądze wydaliśmy na remont świetlicy, w której wymienione zostały okna. Wcześniej wymalowano ją ze środków gminnych. Ze świetlicy korzysta młodzież i panie z KGW, które zainwestowały w swoje pomieszczenie. W pobliżu jest plac zabaw dla dzieci. Od trzech lat środki z funduszu przeznaczane są na konserwację rowów pod drogą gminną, a także kupujemy kwiaty do obsadzania klombów w sołectwie. Za mojej kadencji wyasfaltowano wszystkie boczne drogi, nawet te najkrótsze – każdego roku jedną z nich. Dzięki temu mieszkańcy mają ładny dojazd do swoich posesji. W 2010 r. zrobiona została kanalizacja sanitarna w naszej wsi. W tym roku przygotowany został projekt na remont 1,5 km drogi transportu rolnego. Obecnie największym problemem są chodniki przy drodze wojewódzkiej. Wyasfaltowane przed ok. 30 laty wymagają remontu, na który nie ma pieniędzy. Dlatego tylko doraźnie są naprawiane.

ReKLaMa

Autoryzowany Dealer DeLaval Z.H.U. L. Tendaj, A. Walęciak, D. Tendaj

Oferujemy: • dojarnie • hale udojowe • zbiorniki chłodzące od 300 do 30 000 l • środki do pielęgnacji wymion • części zamienne • środki higieny • zgarniacze obornika

Zdrowych, ciepłych i rodzinnych Świąt, a także wielu pozytywnych przeżyć, pogody ducha, spełnienia marzeń, zawodowej satysfakcji i wielu sukcesów życzy Agro Oaza. Aby w Państwa domach unosił się zapach świeżej choinki oferujemy w sprzedaży

żywe jodły i świerki. Zapraszamy.

Zapraszamy do współpracy Wszystkim swoim obecnym i przyszłym klientom składamy najlepsze życzenia z okazji nadchodzących Świąt oraz pomyślnego i pełnego optymizmu Nowego Roku.

Mionów 60, 48-250 Głogówek,

tel. 77/ 437 29 09, 601 084 024 • ltendaj@op.pl, awaleciak@op.pl

Agro Oaza, ul. Łąkowa 26 47-400 Racibórz tel. 32 415 37 93, 504 135 366


Permakultura czyli gospodarstwo na sposób ekologiczny Bardzo blisko natury budują swą rolniczą przyszłość państwo Jolanta i Paweł Grimowie z Kornowaca, dostrzegając rozwój swojego gospodarstwa we współzależności panującej w przygrodzie pomiędzy roślinami, zwierzętami i człowiekiem. I ten tylko z pozoru sielankowy pomysł na współczesne rolnictwo, zaczerpnięty został nie z bajki, ale z popartego doświadczeniem życia specjalistów od permakultury. – Permakultura, to inaczej permanentna agrokultura, czyli ekologiczny sposób projektowania przestrzeni gospodarczej, który ma na celu stworzenie optymalnego dla roślin, zwierząt i ludzi środowiska, przynoszącego wszystkim, jak najlepsze korzyści – tłumaczy Paweł Grim. Przed trzema laty wraz z żoną przejęli gospodarstwo i starają się prowadzić je na własnych zasadach. Pomagają im rodzice państwo Jadwiga i Stanisław Grimowie, choć jak pan Paweł przyznaje, ojciec jeszcze nie do końca zaakceptował zmiany systemu gospodarowania. I trudno się dziwić rolnikowi wychowanemu w tradycyjnym gospodarstwie, skoro i sąsiedzi z niedowierzaniem przyglądają się pracy pana Pawła. On sam opowiada, jakie zdziwienie wywołało ściółkowanie ziemniaków: – Pole kartofli zaścieliliśmy słomą i kompostem. Chodzi o to, aby ziemia, jak najkrócej była odsłonięta. Słoma wywiedziona na wiosnę na kartoflisko zniknęła do zbioru ziemniaków – mówi pan Paweł o ściółce, jako cennym źródle substancji organicznych wzbogacających glebę. Wzniesione ogrody Państwo Jolanta i Paweł są dopiero na początku projektowania gospodarstwa, ale konsekwentnie starają się urzeczywistniać swoje pomysły. W przydomowym ogrodzie na próbę stworzyli grządki wzniesione, jedną dużą i kilka mniejszych, w formie kopców z biomasą. Ta rozkładając się przez dłuższy czas uwalnia cenny dla roślin nawóz, a zakopane w ziemi drewno akumuluje wodę, podnosząc wilgotność gleby. – Nasza działka położona na wzgórzu, posiada dwustronny spad, Gleba wysychała i zasklepiała się. Tendencję tę odwróciła pierwsza grządka, stworzona w kształcie podkowy, w środku z wgłębieniem na wodę, która cały czas nawadnia ziemię. W ten sposób zatrzymaliśmy degradacja gleby – wyjaśnia pan Paweł. Na największej grządce rośliny były wysiewane losowo. – Wymieszaliśmy nasiona warzyw, traw, kwiatów i ziół. Od tego co wyrośnie, będzie zależało co w przyszłości posiejemy – tłumaczy. Planuje założyć ogrody, w których na wzór lasu, na małej przestrzeni powstanie struktura z dużą liczbą drzew owocowych. Badania wykazują, że taki ogród bez ingerencji człowieka, owocuje nawet po stu

12

latach. Młody rolnik jednak wie, że urzeczywistnienie pomysłu jest bardzo pracochłonne. W permakulturze nie ma szkodników i nie ma chwastów, każda roślina i zwierzę jest pożyteczne. Trawy po wypieleniu wykorzystywane są jako biomasa. Państwo Grimowie nie stosują żadnych środków chemicznych ani w ogrodzie, ani na polach. – Tworzymy przestrzenie, w których jest miejsce również dla dzikich zwierząt. Nornica ryje na głębokości 1,5 – 2 m, a tym samym pomaga nam doprowadzać wodę i tlen w głębsze partie korzeni. Pojawiają się też węże i jeże, które walczą dla nas z gryzoniami – opowiada pan Paweł. By chronić swoje uprawy przed szkodnikami, państwo Grimowie zamierzają „zaprosić” do swoich ogrodów pożyteczne owady, sadząc odpowiednie rośliny i kwiaty, które je przyciągają.

Na zimę państwo Grimowie ściółkują swoje grządki

Na podwórku pan Paweł hoduje również nutrie

Na pastwisku pozostały owce bardziej odporne na jesienne chłody

Pani Jolanta, która jeździ konno, przyjechała z bloków w Rybniku na kulig i pozostała w Kornowacu

a gr o n o w i n y • K w a r t a l n i k d l a r o l n i k ó w

Kozy sposobem na serowarnię Gospodarstwo pani Jolanty i pana Pawła pełne jest zwierząt. Miejsce hodowanych przez ojca byków, zajęły kozy i owce. Posiadają ule z pszczołami, nutrie, a pasją obojga są konie: kara ślązaczka i dwie hucułki. Nikogo więc nie dziwi, gdy pan Paweł dosiada jednego ze swoich rumaków na oklep, by pojechać na pobliskie pastwisko. To właśnie tam planuje stworzyć kolejne wzniesione ogrody. Już dziś kopany jest zbiornik, który pozwoli nagromadzić wodę do nawadniania oraz podlewania terenu. – Głównie nastawiamy się na hodowlę. W tej chwili mamy 12 owiec i 11 kóz. Ponieważ planujemy uruchomić profesjonalną serowarnię, chcemy rozwinąć hodowlę kóz do co najmniej 30. Aktualnie piszemy projekt, aby skorzystać z 50-proc. dofinansowania do przetwórstwa – tłumaczy pan Paweł. – Kozy są bardziej wrażliwe niż owce, ale nie zaobserwowaliśmy, aby pojawiały się trudności z hodowlą tych zwierząt na wolnym powietrzu. Te typowo mleczne, saaneńskie są nawet odporne na warunki pogodowe i na pastwisku można je trzymać do końca października. My oczywiście zaganiamy je szybciej – zapewnia pani Jolanta. Przy tej liczbie kóz państwo Grimowie doją ręcznie, chcąc jednak przestawić się na serowarstwo, przymierzają się do zakupu profesjonalnej dojarki. Początkowo nadmiar koziego mleka przerabiali na sery, które, choć smakują inaczej niż krowie, mają wielu zwolenników. Do zajęcia się ich produkcją przekonała obserwacja, że dziś na rynku jest mnóstwo importowanych, droższych od tych krajowych. Państwo Grimowie pozostają wierni zasadzie permakultury: „Cokolwiek produkujesz, robisz to najpierw dla siebie i najbliższych, a dopiero nadwyżkę sprzedajesz”. Pan Paweł jest przekonany, że takie myślenie pozwoliłoby wyeliminować złe jedzenie z naszych sklepów. – Każdy producent żywności zastanowiłby się dwa razy, zanim 16 razy opryskałby środkami chemicznymi roślinę. Produkując dla siebie, jedzenie musi być zdrowe – przekonany jest kornowacki rolnik. Ewa Osiecka

grudzień 2016


Botulizm ludzi i zwierząt – jak zapobiegać? Botulizm, czyli zakażenie laseczką jadu kiełbasianego, to zatrucie drogą pokarmową. Obecne w pokarmie laseczki jadu kiełbasianego wytwarzają swoisty jad, tak zwana toksynę botulinową, która jest najsilniejszą znaną trucizną silnie uszkadzającą układ nerwowy. Do zachorowania na botulizm dochodzi w wyniku spożycia żywności lub paszy zanieczyszczonej przez Clostridum botulinum i/lub toksyny botulinowe produkowane przez bakterie, znajdujące się produktach drobiowych, glebie, osadach wodnych, kale ptaków, ssaków i ryb, szczątkach padłych zwierząt. objawy zakażenia laseczką jadu kiełbasianego Botulizm objawia się postępującym paraliżem mięśni, obejmującym mięśnie głowy, szyi, tułowia i kończyn. U zwierząt obserwuje się osłabienie języka (wypadanie), ślinotok, trudności w połykaniu (wypadanie przeżutego pokarmu, zachłyśnięcia), opadanie uszu, brak odru-

chu źrenicznego, chwiejny i powolny chód, zaleganie, duszność (zwolnione ruchy oddechowe) brak apetytu, zmniejszone napięcie skóry, obniżoną temperaturę ciała, wysokie tętno i niskie pH krwi. Zwierzęta mogą przyjmować pozycję żaby. Nieleczony botulizm prowadzi najczęściej do śmierci w wyniku porażenia mięśni oddechowych. Botulizm bydła w Polsce obejmuje zwykle od kilku do kilkunastu sztuk w stadzie, a w przypadku kiszonek belowanych zwykle chorują zwierzęta karmione paszą z tej samej beli. Botulizm ludzi jest chorobą odzwierzęcą, co oznacza, że człowiek może zachorować po spożyciu zanieczyszczonej żywności pochodzenia zwierzęcego (mleka, mięsa, ryb). Jak obniżyć ryzyko wystąpienia botulizmu? · Na terenach, na których zbierane są rośliny przeznaczone na pasze (siano, kiszonki) nie stosować pomiotu kurzego i pozostałości fermentacyjnych z biogazowni jako nawozu. · Nie zakiszać kiszonek z

terenów powodziowych. · W przypadku kukurydzy, optymalnym terminem zbioru jest woskowa faza wegetacji (zawartość suchej masy 30 – 35%). · Nie zakiszać przesuszonego materiału roślinnego lub zebranego w zbyt późnym stadium wegetacji. · Kukurydzę ścinać na wysokości powyżej 30 cm od gruntu. · Kukurydzę rozdrabniać na fragmenty długości 5 – 10 mm i dokładnie rozgniatać ziarna. · Nie zakiszać roślin widocznie zanieczyszczonych glebą. · Nie zakiszać roślin widocznie zanieczyszczonych szczątkami padłych zwierząt. · Stosować dodatki kiszonkarskie (biologiczne, chemiczne) ułatwiające uzyskanie pH poniżej 4,6 (optymalne pH kiszonki z kukurydzy 3,8 – 4,2, a kiszonki z traw 4,2 – 4,6). · Dobrze ubić zielonkę, aby nie było tzw. kieszeni tlenowych.

Bolesław jest bowiem zwycięzcą tegorocznej edycji konkursu Piękna Wieś Województwa Śląskiego, a swą nagrodę przedstawiciele sołectwa odebrali 24 listopada w czasie Forum Sołtysów Województwa Śląskiego. Podczas uroczystości laureaci na niezwykle okazale prezentującym

się stoisku, mieli okazję przedstawić swój dorobek. Znalazły się tam kroniki, pokazano fotografie dokumentujące bolesławskie tradycje i zwyczaje, a także wydarzenia i imprezy sołeckie. Był też bogato zastawiony stół specjałami, które specjalnie na tę okazję przygotowały panie z KGW.

Ostateczny termin dla grup producentów rolnych 18 grudnia mija termin na składanie wniosków o potwierdzenie spełniania warunków uznania przez grupy producentów rolnych wpisane do rejestru grup producentów rolnych prowadzonego przez Dyrektora OT ARR właściwego ze względu na siedzibę grupy. Zgodnie z art. 4 § 1 znowelizowanej ustawy z 11 września 2015 r., grupy wpisane

grudzień 2016

„Królewna Śnieżka”

Wyjątkowego mikołaja zorganizowano już po raz 10. w świetlicy w Roszkowie (gmina Krzyżanowice). Wizytę Świętego rozdającego prezenty, poprzedziła przepiękna bajka „Królewna Śnieżka”, którą przygotowali rodzice dla swych pociech. Jubileuszową uroczystość dodatkowo uświetnił tort

dla wykonawców sztuki. Na roszkowskiej scenie na przestrzeni dekady wystąpiło 60 rodziców, a w tym roku, w bajkowe postaci wcielili się: Aleksandra Stępień (zła królowa), Józef Staś (leśniczy), Elwira Kegel (królewna Śnieżka), Agnieszka Blokesz (szary wróbelek), Magdalena Farana i Kornelia Matuszek

(leśne ptaki), Beata Górka, Iwona Kołek, Izabela Matuszek, Klaudia Turoń, Małgorzata Mikołajek, Teresa Kasza i Patrycja Riedel (siedem krasnoludków), Mirela Bugdol (służący), Genowefa Bugla (czarownica) i Adrian Riedel (książę). Prowadzącą spotkanie i narratorem bajki była Maria Riedel.

życzenia

Oprac. Departament Bezpieczeństwa Żywności o Weterynarii MRiRW

Bolesław – najpiękniejszą wsią województwa śląskiego W sali Sejmu Śląskiego w Katowicach, delegacja z Bolesławia na czele z sołtysem Bertoldem Fichną oraz wójtem gminy Krzyżanowice Grzegorzem Utrackim odebrała z rąk wicemarszałka województwa śląskiego Stanisława Dąbrowy puchar honorujący najpiękniejszą wieś województwa śląskiego.

JUBILEUSZOWA

do rejestru prowadzonego przez marszałka województwa, zostały zobowiązane do złożenia takiego wniosku w terminie roku od wejścia w życie przepisów tej ustawy. W przypadku niezłożenia takiego wniosku, Dyrektor OT ARR wydaje decyzję administracyjną o stwierdzeniu niespełniania przez grupę warunków uznania i wykre(Źródło: ARR) śla ją z rejestru grup.

Życzenia udanych Świąt Bożego Narodzenia, odpoczynku w rodzinnym gronie, a oprócz tego pasma pomyślności i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku naszym Klientom, Kontrahentom i Współpracownikom składa


KRUS odpowiada na pytania czytelników e–mail: agro@nowiny.pl Krystyna Nowak kierownik raciborskiej placówki Razem z przekazami za IV kwartał otrzymaliśmy list prezesa KRUS dotyczący grupowego ubezpieczenia dzieci. Proszę o wyjaśnienie kogo obejmuje to ubezpieczenie. Umowa ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków dla członków rodzin rolników – grupowe ubezpieczenie NW, obejmuje członków rodzin rolników, tj. dzieci do ukończenia 16. roku życia, pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym z rodzicami lub opiekunami prawnymi, z których przynajmniej jedno podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie. Zarząd Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników, Adam Wojciech Sekściński, zawarł 14 października 2016 r. z Sopockim Towarzystwem Ubezpieczeń Ergo Hestia SA umowę grupowego ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, obejmującą członków rodzin osób ubezpieczonych w KRUS. W jakim okresie obowiązuje umowa ubezpieczeniowa następstw nieszczęśliwych wypadków dla członków rodzin rolników i kto ją finansuje? Umowa obowiązuje od 14 października 2016 r. do 13 października 2017 r. Finansuje ją Fundusz Składkowy, dla którego zostanie wystawiona polisa grupowego ubezpieczenia NW. Gdzie należy zgłaszać szkody? W przypadku szkody należy poddać się leczeniu i stosować do zaleceń lekarskich mających na celu złagodzenie skutków wypadku. W terminie 3 dni od daty powstania szkody należy powiadomić ubezpieczyciela o wypadku

pod numerami telefonu: 801 107 107; 58 555 5 555 Centrum Alarmowe Assistance – 24h – 22 522 29 90; 22 232 29 90. W terminie 7 dni od daty zakończenia leczenia należy wypełnić druk zgłoszenia szkody i przesłać wraz z dokumentami niezbędnymi do rozpatrzenia wniosku o wypłatę odszkodowania poprzez formularz zgłoszenia szkody na stronie www.ergohestia.pl lub pocztą na adres STU Ergo Hestia SA z dopiskiem „Biuro Likwidacji Szkód”. KRUS będzie potwierdzać zaświadczeniami, że w okresie obowiązywania polisy przynajmniej jedno z rodziców lub opiekunów prawnych członka rodziny poszkodowanego w następstwie wypadku, podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie (ubezpieczeniem emerytalno-rentowym oraz ubezpieczeniem wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim). Jaki jest zakres świadczeń przy tej umowie ubezpieczenia? Zestawienie zakresu świadczeń objętych grupową polisą NW dostępne jest na stronie internetowej www.krus.gov. pl, www.bip.fsusr.gov.pl, w oddziałach i placówkach terenowych KRUS. Obejmuje m.in.: zgon dziecka w wyniku NW (w tym również rozszerzenie o udar mózgu i zawał serca), zgon dziecka w wyniku NW na terenie gospodarstwa rolnego, zgon dziecka w NW komunikacyjnym, zgon rodzica/opiekuna dziecka w wyniku NW (w tym również rozszerzenie o udar mózgu i zawał serca), uszczerbek w wyniku NW, jednorazowe świadczenie w przypadku braku uszczerbku na zdrowiu, jeśli nastąpiło uszkodzenie ciała w wyniku nieszczęśliwego wypadku, które wymagało interwencji lekarskiej w placówce medycznej i przynajmniej jednej wizyty kontrolnej, porażenie prądem lub piorunem, zatrucie nieumyślne środkami chemicznymi, roślinami trującymi, oparzenia i odmrożenia, pokąsanie, ukąszenia, pogryzienia, wstrząśnienie

mózgu, pobyt w szpitalu w wyniku NW od trzeciego dnia pobytu, pobyt w szpitalu w chorobie płatne od trzeciego dnia pobytu, koszty leczenia w wyniku NW, koszty leczenia stomatologicznego w wyniku NW, koszty zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, środków pomocniczych, poważne zachorowanie, operacja w wyniku NW. Komu i na jakich zasadach przysługuje zasiłek chorobowy? Zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu (rolnikowi, jego małżonkowi, domownikowi), który wskutek choroby jest niezdolny do pracy nieprzerwanie co najmniej przez 30 dni, nie dłużej jednak niż przez 180 dni. Jeżeli po wyczerpaniu 180-dniowego okresu zasiłkowego ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy, a w wyniku dalszego leczenia i rehabilitacji rokuje odzyskanie zdolności do pracy, okres zasiłkowy przedłuża się na czas niezbędny do jej przywrócenia, nie dłużej niż o dalsze 360 dni. Osobie, która została objęta ubezpieczeniem wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim na wniosek (dobrowolnie), zasiłek chorobowy, z wyjątkiem zasiłku chorobowego z tytułu wypadku przy pracy rolniczej, przysługuje po upływie 12-miesięcznego nieprzerwanego okresu ubezpieczenia. Kiedy zasiłek chorobowy nie przysługuje? Zasiłek chorobowy nie przysługuje ubezpieczonemu za okres: pobytu na koszt KRUS w zakładzie opieki zdrowotnej, w celu rehabilitacji; po ustaniu ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego, pobierania przez ubezpieczonego zasiłku macierzyńskiego. Jaka jest wysokość zasiłku chorobowego i kiedy następuje przedawnienie roszczenia? Aktualnie zasiłek chorobowy za każdy jeden dzień czasowej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym

wynosi 10 zł (kwota ta obowiązuje od 24 czerwca 2009 r.). Prawo do zasiłku chorobowego ulega przedawnieniu po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który przysługuje. Jeśli niezgłoszenie wniosku o zasiłek chorobowy nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, termin 6 miesięcy liczy się od dnia, w którym ustała przeszkoda uniemożliwiająca zgłoszenie wniosku. Jakie dokumenty wymagane są do wypłaty zasiłku chorobowego? Dokumentem stanowiącym podstawę do wypłaty zasiłku chorobowego jest zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby, pobytu w szpitalu, zakładzie opieki zdrowotnej – wystawione przez lekarza, lekarza dentystę, felczera lub starszego felczera. Od 1 stycznia br. dla osób ubezpieczonych zaświadczenia lekarskie o czasowej niezdolności do pracy mogą być wystawione w formie papierowej na formularzu ZUS– ZLA (w okresie przejściowym), w formie elektronicznej – e-ZLA. Jeśli lekarz wystawi zaświadczenie w formie elektronicznej bądź przekaże ubezpieczonemu podpisany i opatrzony pieczątką wydruk tego zaświadczenia – ubezpieczony nie musi składać w Kasie wniosku o przyznanie prawa do zasiłku chorobowego. Zaświadczenie takie automatycznie przekazywane będzie do KRUS. Jeśli lekarz wystawi zaświadczenie w formie papierowej na formularzu ZUS– ZLA ubezpieczony, który chce otrzymać zasiłek chorobowy powinien takie zaświadczenie dostarczyć do KRUS. Jakie dokumenty wymagane są do wypłaty zasiłku chorobowego w przedłużonym okresie? Podstawą do wypłaty zasiłku chorobowego z tytułu czasowej niezdolności do pracy trwającej dłużej niż 180 dni jest prawomocne orzeczenie wydane przez lekarza rzeczoznawcę Kasy (I instancja) lub komisję lekarską Kasy (II instancja).

Wsparcie na przystępowanie do systemów jakości Agencja Rynku Rolnego ogłasza nabór wniosków o przyznanie pomocy w ramach poddziałania „Wsparcie na przystępowanie do systemów jakości” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020.

Wnioski można składać do 31 grudnia w oddziale terenowym

14

Agencji Rynku Rolnego, właściwym ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę wnioskodawcy. Pomoc przyznawana jest rolnikowi aktywnemu zawodowo, który uczestniczy w systemach jakości, wytwarza produkty przeznaczone bezpośrednio lub po przetworzeniu do spożycia przez ludzi oraz spełnia określone warunki. Aby skorzystać z pomocy należy wytwarzać produkty, których: nazwy zostały wpisane do rejestru

agronowiny • Kwartalnik dla rolników

gwarantowanych tradycyjnych specjalności, objęte systemem rolnictwa ekologicznego, objęte systemem ochrony nazw pochodzenia i oznaczeń geograficznych wyrobów winiarskich, integrowanej produkcji roślin, zgodnie ze specyfikacją i standardami systemu „Jakość Tradycja”, zgodnie ze specyfikacją i standardami systemu „Quality Meat Program”, zgodnie ze specyfikacją i standardami systemu „Pork Quality System”, zgodnie

ze specyfikacją i standardami systemu „Quality Assurance for Food Products” – „Tuszki, elementy i mięso z kurczaka, indyka i młodej polskiej gęsi owsianej”, zgodnie ze specyfikacją i standardami systemu „Quality Assurance for Food Products” – „Kulinarne mięso wieprzowe”, zgodnie ze specyfikacją i standardami systemu „Quality Assurance for Food Products” – „Wędliny”. Szczegółowe informacje

dotyczące warunków i trybu przyznawania (w tym formularze wniosków), wypłaty oraz zwrotu pomocy finansowej w ramach poddziałania „Wsparcie na przystępowanie do systemów jakości” dostępne są na stronie internetowej Agencji Rynku Rolnego h t t p : / / w w w. a r r. g o v. p l / wsparcie–rynkowe/wsparcie– na–przystepowanie–do–systemow–jakosci oraz w siedzibach Oddziałów Terenowych Agencji.

grudzień 2016


Kare ślązaki zawojowały serce pana Szymona Okazją do zajrzenia do stajni państwa Kampków jest przegląd ogierów i punktów ogierowych. Kornowaccy hodowcy są pasjonatami koni. W domu rodzinnym pana Szymona zawsze były konie, dlatego zamiłowanie do tych zwierząt ma od dziecka. Podziela je również żona, a także synowie. Punkt ogierowy państwo Kampkowie mają od 1998 r. – Bywało, że w ich posiadaniu były trzy ogiery: rasy zimnokrwistej, śląskiej i kuc walijski. Obecnie oprócz dwóch ogierów, w stajni stoi również klaczka rasy śląskiej i ogierek Brego, pierwszy potomek czteroletniego ogiera śląskiego Lego. Na wybiegu zaś pasie się hucułka. Kornowacki hodowca po pracy w kopalni, wolny czas poświęca koniom. Dba o ich codzienny wybieg, wypuszcza na padok, w miarę wolnego czasu wyjeżdża zaprzęgami, a także jeździ wierzchem. Preferuje konie kare. – W tej maści rasa śląska prezentuje się najładniej – uważa. Pan Szymon służył w szwadronie kawalerii polskiej, jedynej reprezentacyjnej jednostce konnej w Starej Miłosnej k. Warszawy. Przez cały okres swego pobytu w wojsku brał udział w licznych imprezach państwowych. Zaciągnięcie się do tej jednostki nie było łatwe, ponieważ – jak przyznaje – na jedno miejsce było kilkudziesięciu chętnych. Angażuje się też w życie swej gminy, a jego konie uświetniają wiele wydarzeń, jak np. dożynki czy wesela. Państwo Kampkowie byli w tym roku starostami powiatowego święta plonów w Kornowacu, są też inicjatorami i współorganizatorami hubertusa: objeżdżają trasę, wyznaczają teren do gonitwy, współpracują z innymi hodowcami. Koni chętnie dosiadają też ich dwaj synowie, starszy, 12-latek bardzo profesjonalnie podchodzi do jeździectwa, z utęsknieniem czekając na ukończenie 14 lat. Dopiero wtedy będzie mógł wziąć udział w zawodach zaprzęgów. Na razie jednak z bratem zaprzęgają do wózka swe piękne nowofundlandy, których hodowlą z kolei zajmuje się ich mama Iwona. – Szukaliśmy psów dla dzieci, a wodołazy są bardzo rodzinne, uwielbiają człowieka, spacery, świetnie pływają, ratują tonących ludzi. Nasze zwierzęta się lubią, czasami zaprzęgamy konie do wozu, zabieramy pieski i razem jedziemy w teren – opowiada.

ogiery z licencją Komisji dokonująca przeglądu ogierów w powiecie raciborskim, zatrzymała się u państwa Kampków, aby ocenić dwa konie: ogiera rasy śląskiej oraz ogiera zimnokrwistego, pod kątem dopuszczenia do rozrodu na sezon 2017, a także przyjrzała się młodemu ogierkowi pod względem cech dziedziczonych po ojcu. – W powiecie raciborskim mamy dwa dobre ogiery rasy śląskiej, jeden u państwa Kampków, a drugi u Sylwii Kitel. Ten pierwszy jest młody i zaczyna karierę, ten drugi posiada już kilkuletnie doświadczenie. Czekamy czy ogier państwa Kampków przekaże dobre cechy swym źrebakom – tłumaczy dyrektor Śląsko -Opolskiego Związku Hodowców Koni w Katowicach Maciej Wyszomirski. Dawniej konie pracowały na roli, dziś domeną jest sport i w tym zakresie muszą wykazać się swą użytkowością. Ponieważ ślązaki to konie zaprzęgowe, związek organizuje zawody o puchar prezesa, podczas których będzie można zweryfikować ogiera Lego. Aby utrzymać takiego konia z możliwością rozpłodu, hodowca musi przebyć długą i kosztowną drogę. – Nie wystarczy, aby ogier był ładny, najważniejsze aby swe najlepsze cechy przekazał potomstwu – tłumaczy znaczenie genetyki prezes Terenowego Koła Hodowców Koni Racibórz Józef Wawrzynek. Dlatego wzorem innych hodowców, również państwo Kampkowie każdego roku zawożą źrebaki na czempionat źrebiąt koni rasy śląskiej do Poręby, klacze na próby polowe klaczy oraz klacze ze źrebakami do Sadowa. To właśnie podczas takiego przeglądu źrebaków rocznych i dwuletnich, ogiery oceniane są pod względem walorów, jakie mogą przekazać swemu potomstwu. Tam też dwuletni Lego uzyskał tytuł wiceczempiona. Wiceczempionem został również jego syn Brego, w kategorii źrebak pod matką podczas przeglądu w Sadowie. W kolejnych latach ogiery ponownie poddane zostaną ocenie na przeglądzie w Porębie. Jeśli uzyskają dobre wyniki, jako reproduktory trafią na 60-dniowy pobyt do zakładu treningowego w Książu. Po zdaniu egzaminu uzyskają licencję – tłumaczy prezes Wawrzynek. Obecnie na terenie powiatu raciborskiego jest dziewięć ogierów

rozpłodowych: rasy śląskiej (2), rasy zimnokrwistej (2), rasy szlachetnej półkrwi (3), a także jeden hucuł i jeden haflinger. Konie te znajdują się w punktach ogierowych w Kornowacu (2), Pogrzebieniu, Krzyżanowicach, Krowiarkach (2), Ligocie Książęcej i Siedliskach. – Żeby zarejestrować taki punkt potrzebna jest zgoda związku hodowców koni, ogier musi mieć licencję, hodowca musi być przeszkolony oraz posiadać pozytywną opinię inspektoratu weterynarii, której inspektor bierze również udział w corocznym przeglądzie ogierów i punktów ogierowych – przypomina o wielu warunkach do spełnienia prezes Wawrzynek. Ewa Osiecka

Kary, czteroletni ogier Lego jest chlubą państwa Kampków

ReKLaMa

OGŁOSzenie

Topinambur – sprzedaż z własnej plantacji, 608 171 307. Dobry dla diabetyków – obniża poziom cukru we krwi, wspomaga trawienie. Zapraszam.

grudzień 2016

aGRoNowiNy • Kwartalnik dla rolników

15


Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniesie Państwu spokój i radość. Niech każda chwila świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem oraz wysokimi plonami i realizacją osobistych zamierzeń. Najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia wszystkim Czytelnikom życzy Redakcja „AgroNowin”

gro

NOWINY

HURTOWNIA TORA ul. Mickiewicza 34, 47–411 Rudnik • • • • • •

Ogrzewanie podłogowe Instalacje wod–kan USŁUGI INSTALACYJNE Montaż kotłów C.O. tel.: 32 410 52 69 Drenaż opaskowy tel.: 693 867 604 Systemy solarne Klimatyzacje

www.tora–sc.com.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.