Piotr Duda nadal szefem NSZZ Solidarność. Delegaci wybrali go na kolejną kadencję

Taka sytuacja zdarzyła się po raz drugi w historii Solidarności. Pierwszy raz w 1998 roku w Jastrzębiu, gdy ponownie wygrał Marian Krzaklewski. Wtedy również nie miał kontrkandydata.

- Warto było harować przez 4 lata dla tych chwil. Cieszę sie, że przekonałem do siebie delegatow. Zrobię wszystko, żeby ci, którzy dzisiaj na mnie nie głosowali też się do mnie przekonali. Warto pracować dla ludzi pracy i dla "Solidarności". Proszę was o jedno. W tych trudnych chwilach nie zostawiajcie mnie. Będzie na pewno ciężko. Ale jeśli będziemy jednością, damy wspólnie radę. Szczęść wam Boże! - podziękował nowo wybrany przewodniczący. Delegaci odśpiewali  wspólnie "100 lat".

_{źródło: NSZZ Solidarność, Fot. W. Obremski}