Lenk w Studziennej. Drapacze chmur doprowadzą do karambolu
23 raciborzan spotkało się z prezydentem miasta. Miejscowi boją się, że topole zwalą się im na domy i skarżą się na PRD.
Mirosław Lenk pochwalił się ścianką wspinaczkową w hali LKS-u. Do dwóch tygodni ma być oddana do użytku. Przez pierwszy miesiąc będzie można z niej korzystać za darmo. Jej zarządca - Towarzystwo Wspinaczkowe - ma się porozumieć ze szkołą i uczyć miejscowe dzieci.
Włodarz zapowiedział, że Miasto "wpompuje" w dzielnicę 800 tys. zł na remonty ulic: Sobieskiego, Wawrzyńca i Moniuszki.
Studzienna wciąż prosi o to samo: utwardzenie Tunelowej (postulat na 4 spotkaniu z kolei) i dokończenie 30 metrów chodnika obok szkoły (3 postulat z rzędu).
- A co z "drapaczami chmur" przy wodociągach. Nie chcę widzieć tego karambolu kiedy te topole się obalą na drogę - grzmiał jeden z mieszkańców Bogumińskiej. Włodarz obiecał przycinkę wysokich i starych drzew.
Pojawił się temat natężenia ruchu na Hulczyńskiej i Bogumińskiej (Droga Krajowa nr 45). - To nie jest droga na tiry - mówili uczestnicy i wspominali czasy gdy trasa była wyłożona kostką brukową. Jest dokumentacja na remont DK 45 wart 38 mln zł ale prezydent nie ma wątpliwości, że zarządca GDDKiA nie podejmie tematu w najbliższym czasie.
Wciąż nie ma obiecanej w Studziennej ścieżki rowerowej ale prezydent Lenk zachęca by jeździć rowerem po chodniku, wyremontowanym i szerokim.
Ludzie
Radny Miasta Racibórz, były prezydent.
