ROW 1964 Rybnik przywozi komplet punktów z Kołobrzegu
Bardzo cenne punkty, po dobrej grze, wywalczyli piłkarze Dietmara Brehmera.
Rybniccy piłkarze w ostatnich dwóch meczach schodzili z murawy jako pokonani. Podopieczni Dietmara Brehmera chcieli przerwać tę złą passę i przywieźć punkty z Kołobrzegu. Bo to właśnie tam walczyli z miejscową Kotwicą. Co zaskakujące, bez Mariusza Muszalika w składzie.
Faworytem tego spotkania wydawali się być gospodarze, którym zwycięstwo dawało awans do czołówki drugoligowej tabeli. Piłkarze ROW nic sobie jednak z tego nie robili i odważnie zaatakowali swoich rywali. W pierwszej połowie wypracowali sobie kilka dobrych sytuacji, ale na przerwę obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie.
Tuż po wznowieniu gry ROW powinien prowadzić 1:0, ale w sytuacji sam na sam – spudłował Jaroszewski. To nie zraziło piłkarzy Brehmera, którzy nadal atakowali. W końcu, w 74. minucie, po rzucie rożnym, do siatki Kotwicy trafił Cichy, wykorzystując spore zamieszanie w polu karnym Kotwicy. Kilka minut później groźnie na bramkę gospodarzy uderzał ten sam zawodnik, ale dobrze między słupkami spisał się Bąkała. Do końca meczu gospodarze szukali szansy na wyrównanie, ale ROW bronił się mądrze, a chwilami szczęśliwie.
Ostatecznie piłkarze z Rybnika wygrali, jak najbardziej zasłużenie, 1:0. Długimi momentami podopieczni Brehmera prezentowali się w Kołobrzegu bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że tę formę utrzymają w kolejnych spotkaniach. A następne już w najbliższą sobotę, 27 sierpnia. Wtedy ROW ponownie zagra na wyjeździe. Tym razem zmierzy się w Częstochowie z Rakowem.
Kotwica Kołobrzeg – ROW 1964 Rybnik 0:1 (0:0)
Bramka: Witold Cichy (74.)
ROW: Kajzer, Cichy, Jary, Balul, Gojny, Slisz, Nowak, Jaroszewski (64. Koch), Tkocz (89. Dzierbicki), Polak, Drozdowski (70. Gładkowski).
to kto to w końcu strzelil tę bramką Cichy czy Polak ?
Punkty, punktami. Ważne że zagrali też dobry mecz!
Brawo w końcu jakieś punkty
Brawo w końcu jakieś punkty