Świetna robota Piotra Haudera w Unii Racibórz [WYWIAD]

Maciej Kozina: Jak trener podsumuje końcówkę sezonu w Unii?
Piotr Hauder: Drużynę prowadziłem w ostatnich dziewięciu kolejkach i tylko do tego mogę się odnieść. Nie było zbytnio czasu na jakieś wielkie zmiany, bo graliśmy w większości systemem sobota - środa, ale mimo tego uważam, że udało nam się z drużyną porozumieć. Układ meczów był ciężki, bo jeżeli popatrzymy na końcową tabelę, to graliśmy oprócz Bełku z całą górą oraz z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie i był też mecz z ostatnim Górnikiem Pszów. W meczach z czołówką pokazaliśmy, że potrafimy być niewygodnym przeciwnikiem, bo wygraliśmy z Fortecą, Gwarkiem, zremisowaliśmy z Drzewiarzem, Jednością. Jedna porażka w tych meczach, której na pewno można było uniknąć, nie przynosi nam wstydu. Teraz dopiero widać jak ciężka była ta końcówka sezonu i tylko dzięki dobrej postawie drużyny uniknęliśmy spadku, bo w zasadzie od piątej drużyny w tabeli wszyscy w dół do samego końca grali o utrzymanie. Tym większe słowa pochwały dla najmłodszej drużyny w całej stawce, że tak poradziła sobie w najważniejszym momencie sezonu.

- Co było najważniejsze, aby kibice mogli oglądać dobrą grę Unii i co najważniejsze skuteczną, zwycięską?
- Najważniejszym było wzajemne zrozumienie. Na szczęście udało nam się dopasować taktykę do potencjału drużyny, a zawodnicy uwierzyli w moją koncepcję gry. Zaangażowanie, które było na bardzo wysokim poziomie oraz duży postęp w grze defensywnej, połączony z pasją do gry zawodników było kluczem do osiągnięcia celu, jakim na pewno było utrzymanie. Osobiście czuję lekki niedosyt, bo cel jaki sobie wyznaczyliśmy po moim przyjściu było zajęcie jak najwyższej lokaty i do piątego miejsca zabrakło nam jednego punktu. Ważnym elementem w tej układance była rola Pawła Woniakowskiego, który połączył drużynę z moją osobą, za co mu dziękuję.

- Czy można było przez ten krótki czas zrobić coś więcej?
- Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Drużyna zrobiła jednak wszystko co mogła na tę chwilę, żeby być skuteczniejsza w swoich działaniach. Ja osobiście czuję niedosyt w kwestii stałych fragmentów gry w ofensywie, myślę że mogłem lepiej i więcej drużynie pomóc.

- Który z chłopaków zaskoczył pozytywnie?
- Na pewno nie zwiedli doświadczeni czyli Woniakowski, Barcal i Bawoł.  Nieźle prezentował się Sitnik, który ma duży potencjał, Przemek Cieśla pokazał duże możliwości w większości meczów na pozycji bramkarza. Natomiast ciekawa jest młodzież raciborskiej piłki i tu już jest ich całe grono. Marek Adamiec zaliczył debiut w IV lidze w ostatnim meczu i pokazał swoje bardzo wysokie umiejętności, a jeżeli będzie odpowiednio prowadzony może już niedługo trafić do klubu z wyższej ligi. Piotrek Sromek, Łukasz Ploch, Bartek Remień, Mateusz Grzesik, Denis Sinica, Rafał Chałupiński to na pewno zawodnicy, którzy dobrze się zapowiadają. Jeżeli będą odpowiednio prowadzeni i nie zabraknie im chęci powinni grać na wyższym poziomie. Jest jeszcze grono młodych zawodników, którzy mają spore umiejętności i tylko od tego jak będą podchodzić do piłki zależeć będzie jak potoczą się ich dalsze losy.

- Jaki był najlepszy mecz za czasów trenera w Unii?
- Myślę, że taktycznie pokazaliśmy dojrzałą piłkę w Świerklanach, gdzie mierzyliśmy się z rozpędzoną drużyną Fortecy. Tam zrealizowaliśmy większość założeń przedmeczowych, ograniczając do minimum mocne punkty przeciwnika. Wykazaliśmy się cierpliwością i konsekwencją, pomimo tego, że nasza drużyna jest bardzo młoda. Dzięki temu dostaliśmy jako pierwsi na wiosnę ograliśmy Fortecę. Mecz z Drzewiarzem też pokazał, że potrafimy być zdyscyplinowani i realizować założenia taktyczne.

- Jak wygląda przyszłość - czy będzie to dalej Unia i czy są jakieś rozmowy prowadzone w sprawie przedłużenia kontraktu?
- Na tę chwilę do końca czerwca obowiązuje mnie umowa w Unii. Obecnie jesteśmy w okresie roztrenowania do 25 czerwca, kiedy to zakończymy sezon 2014/2015. Nie wiem co będzie dalej, czas pokaże. W tym tygodniu siadamy do rozmów i zastanowimy się co dalej. Chciałbym podziękować działaczom, trenerom, Urzędowi Miasta, kibicom, wszystkim związanym z raciborską piłką, a przede wszystkim zawodnikom za pomoc i zaangażowanie. Miasto Racibórz zasługuje na dobrą piłkę i tego właśnie wszystkim związanym z Raciborzem i Unią życzę.

Mecze za kadencji trenera Piotra Haudera:

Krupiński Suszec - Unia Racibórz 1:1
Unia Racibórz - GKS Radziechowy-Wieprz 2:1
Unia Racibórz - Iskra Pszczyna 1:1
Górnik Pszów - Unia Racibórz 1:5
Unia Racibórz - Gwarek Ornontowice 4:1
Forteca Świerklany - Unia Racibórz 0:1
Unia Racibórz - Szczakowianka Jaworzno 2:3
Unia Racibórz - Jedność 32 Przyszowice 1:1
Drzewiarz Jasienica 0:0

Bilans bramkowy: 17:9

Unia Racibórz zakończyła sezon na dziewiątym miejscu z dorobkiem 42 punktów, 55 bramek strzelonych i 65 straconych.

Poprzednie sezony:

2013/14 - 13. miejsce/32 punkty
2012/13 - 14. miejsce/32 punkty
2011/12 - 14. miejsce/25 punktów
2010/11 - 12. miejsce/34 punkty
2009/10 - 12. miejsce/32 punkty
2008/09 - 11. miejsce/37 punktów
2007/08 - 11. miejsce/30 punktów

Ostatnio tak dobrze było w latach 2001-2003, gdy Unia kończyła rozgrywki IV ligi na 4. i 7. miejscu.