Potężny wstrząs w rydułtowskiej kopalni
Na terenie Ruchu Rydułtowy Kopalni ROW doszło we wtorek o godz. 19.06 do silnego wstrząsu. - Był potężny, takiego wstrząsu jeszcze nie przeżyliśmy - alarmują mieszkańcy.
Energia wstrząsu wynosiła 2 x 10 do 7 J. Doszło do niego około 240 metrów przed frontem ściany. - Był słabo odczuwalny na dole, natomiast o wiele bardziej na powierzchni, ponieważ wygenerowany w pokładzie 624, czyli około 500 metrów powyżej ściany - mówi Piotr Karkula, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Do tej pory służby kopalniane przyjęły 20 zgłoszeń mieszkańców o odczuciu wstrząsu. Trwa sprawdzanie, czy na powierzchni wstrząs wyrządził jakieś szkody. Szkód pod ziemią nie odnotowano.
- Odkąd tu mieszkamy, takiego wstrząsu nie przeżyliśmy. Długo to trwało, wrażenie było takie, jakby domem miało zakręcić. Do kopalni nie można się dodzwonić, telefony pozajmowane - informuje nas mieszkaniec Radlina.
Ludzie! troche racjonalności! u jednych mocno zatrzesło, u innych słabo. zalezy gdzie kto mieszka. to ze u kogos nie trzeslo wcale nie znaczy, ze inni nie maja szkod....
Sranie w banię ,lekko zatrzęsło .Teraz zaczną się pozwy o odszkodowania można sobie nieźle dom wyremontować ,kombinatorów ci u nas dostatek .
lezalem sobie wlasnie na tapczanie kiedy pokiwalo blokiem.....ale co mnie to obchodzi. nie pierwszy i nie ostatni raz mnie pohusta ziemia w moim miescie. jest to jedna z niewielu atrakcji miasta wiec cieszmy sie
"kopalniane przyjęły 20 zgłoszeń mieszkańców o ODCZUCIU wstrząsu. Trwa sprawdzanie, czy na powierzchni wstrząs wyrządził jakieś szkody."
Gorzej tego sformułować się nie dało. Czyli ludzie dzwonili " halo halo odczułem wstrząs...."