Emerytowani górnicy idą do sądu. Po swoje
W ostatni czwartek sala NOT przy KWK Chwałowice pękała w szwach. Kilkuset emerytowanych górników spotkało się, aby zewrzeć szyki w walce o odzyskanie prawa do pełnego deputatu węglowego.
Przypomnijmy, w lutym tego roku Kompania Węglowa odebrała emerytowanym górnikom po jednej tonie węgla. – Nie obroniły nas żadne związki zawodowe, dlatego musimy walczyć sami. Jest nam bardzo przykro, że kompania szuka oszczędności kosztem najsłabszej grupy, czyli emerytów – mówi Mieczysław Węgrzyk, jeden z inicjatorów spotkania, który przepracował na kopalni 37 lat. Jak sam mówi od ślepra do szefa działu.
Zdradzeni przez swoich
Emerytowani górnicy, głownie z KWK Chwałowice ale i z innych kopalni, czują się nie tylko oszukani ale i potraktowani jak piąte koło u wozu. – Nikt z nami nie rozmawiał. Nie pytał o zdanie. Postawiono nas przed faktem dokonanym. Czujemy się zdradzeni przez związki zawodowe działające przy kopalniach. Podpisali porozumienie z KW, aby chronić swoje stołki. Tak się nie robi – twierdzi wzburzony Węgrzyk. Wtóruje mu Andrzej Rokowski, inny z inicjatorów spotkania. – Najbardziej boli to, że został nam wbity nóż w plecy przez swoich. Przecież związki są po to, żeby bronić najsłabszych. A nas zostawiono samym sobie – mówi górnik z 35 letnim stażem pracy.
Tylko na KWK Chwałowice wniosek o deputat wypełniło 5425 osób. Z tego 300 należy nadal do różnych związków zawodowych. Za całą resztą nie ma się kto wstawić. Dlatego grupa inicjatywna postanowiła działać. Spotkanie w NOT dotyczyło głównie udzielenia pełnomocnictwa kancelarii prawnej w zakresie odzyskania jednej tony węgla, zabranej emerytom. – Każdy musi zrobić to indywidualnie. Dlatego, za przykładem naszych kolegów z Knurowa, zaprosiliśmy do nas radcę prawnego, który wyjaśnił wszystkim w jakiej jesteśmy sytuacji i co należy robić – tłumaczy Mieczysław Węgrzyk, który otwarcie wyraża zaniepokojenie działaniami związków zawodowych. –
Zawierają jakieś porozumienia z pracodawcą ale nie potrafią doprowadzić do podpisania układu zbiorowego pracy. To nie jest rozwiązanie systemowe dla górnictwa. Nie ma prawdziwej, rozsądnej reformy. A takiej byśmy oczekiwali. Ktoś, kto myśli, że kompanie uratuje się zabierając tonę węgla emerytom i czternastki pracownikom na powierzchni, jest w dużym błędzie ¬– twierdzi emerytowany górnik, mając jednocześnie nadzieję, że jeżeli związki zawodowe będą podejmować jakieś dalsze działania odnośnie emerytów, to spytają zainteresowanych o zdanie. – Czy tak trudno zorganizować spotkanie i skonsultować planowane zmiany? – pyta Węgrzyk.
Deputat był nawet za okupacji i komuny
Emerytowani górnicy są zaniepokojeni również tym, że z kopalni zwalnia się pracowników fizycznych, a mocno chroni się pracowników administracyjnych. Dodatkowo zacierają się różnice w pensjach pomiędzy pracownikami, którzy zjeżdżają na dół a tymi z powierzchni. – Z każdej kopalni ma być zwolnionych po stu, dwustu, trzystu pracowników. A z centrali KW, gdzie pracuje przeszło 870 osób, odejść ma 26, z tego 18 na emeryturę. Czyli tak naprawdę pracę starci 8 osób. To chyba nie jest sprawiedliwe – twierdzi Mieczysław Węgrzyk.
– Założyciel tej kopalni, każdemu pracownikowi przydzielił deputat węglowy. Za II RP deputat też był, podobnie jak w czasach okupacji i w komunie. Raptem chcą go zlikwidować, żeby oszczędzać kosztem najsłabszych. Przecież na tym spotkaniu są 70., 80-latkowie. Oni już mieli zaplanowane pewne rzeczy, które chcieli zrealizować za pieniądze z deputatu – mówi Andrzej Rokowski i dodaje: – Zostaliśmy zlekceważenie, ale żeby przypadkiem nie stało się tak, że to właśnie emeryci wbiją ostatni gwóźdź do trumny kompani – przestrzega emerytowany górnik.
Podobne spotkanie jak w KWK Chwałowice odbyło się w Jankowicach, wcześniej w Knurowie, a już słychać o planach, że do akcji chcą się przyłączyć m.in. Rydułtowy.
Do sądu
Wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni, że nie można zgodzić się na propozycję KW. Bo jeżeli teraz nie będą walczyć o swoje, to kompania zlikwiduje wszystkie przywileje. – Zarządcy Kompani Węglowej mówią wprost, że to dopiero początek. Następnym krokiem będzie całkowita likwidacja deputatu. Potraktowano nas jak stado bezbronnych baranów – twierdzi Henryk Hankus, inicjator spotkań w Knurowie, który na kopalni Szczygłowice przepracował 31 lat. Przedstawił również pismo z Państwowej Inspekcji Pracy, z którego wynika, że nie ma innej drogi walki z kompanią niż ta sądowa. – Gdy zacząłem zajmować się tą sprawą, nie miałem pojęcia, że przybierze ona taką skalę – powiedział Michał Zapart, radca prawny, który będzie reprezentował emerytów w sądzie i dodał. – Już dzisiaj mamy w kancelarii ponad tysiąc pełnomocnictw, głównie z Knurowa, Czerwionki i Gliwic. Pierwsze pozwy zostały już złożone. Myślę, że w połowie maja będą pierwsze rozprawy. Wtedy tak naprawdę poznamy stanowisko Kompani Węglowej. Zobaczymy jak się zachowają ich prawnicy – tłumaczył prawnik. Wyjaśniał również aspekty, na które powołuje się w powództwie. Chodzi głównie o porozumienia, które zawarły z Kompanią Węglową organizacje związkowe, a które dotyczą zawieszenia pozakodeksowych uprawnień pracowników. – Chodzi o to, że pracodawca dogaduje się z pracownikiem, że ten rezygnuje z części przywilejów, aby zakład pracy nadal istniał. Emeryci nie są już jednak pracownikami kompani i nie dostają świadczeń w zamian za coś, tylko mają je przyznane na podstawie układu zbiorowego pracy. Dla was sytuacja finansowa kompani jest w tym przypadku bez znaczenia, bo nie jesteście stroną w stosunku pracy – tłumaczył zgromadzonym Michał Zapart. Drugim aspektem, na który zwrócił uwagę, jest data zawartego porozumienia. Związki zawodowe dogadały się z Kompanią Węglową na początku lutego 2014 roku. A emeryci nabyli prawo do deputatu 1 stycznia 2014 roku, a więc wcześniej. – Wynika z tego, ze porozumienie związków z KW zabrało wam coś, do czego nabyliście już prawo. Sąd najwyższy zajmował się takimi sprawami i wypowiedział się jednoznacznie, że jeżeli pracownik nabył jakiekolwiek uprawnienie w ciągu roku, a następnie zawarto porozumienie ograniczające je, to to porozumienie nie może zadziałać wstecz – stwierdził Zapart. Wyjaśnił również, że sprawy, które będą się toczyć dotyczą deputatu tylko za rok 2014. Nie był w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądać sytuacja rok później. Długość trwania całej sprawy radca prawny uzależnił od stanowiska KW. – Jeżeli zobaczą jak duża liczba poszła do sądu, to może się zreflektują i będą próbowali się dogadać. Jeżeli nie, to pewnie po pierwszych wyrokach odwołają się do sądu okręgowego ¬– powiedział.
Dobry humor
Na spotkaniu w Chwałowicach pełnomocnictwa wypisało blisko 400 osób. Kończąc spotkanie Mieczysław Węgrzyk zaapelował do swoich kolegów o… dobry humor. – Pamiętajcie, że mogą nam zabrać tonę węgla, ale nie zdołają nam zabrać spokoju emeryta ani naszych wnuków – powiedział na zakończenie jeden z inicjatorów spotkania.
wszystko powinni im zabrać ,i robić do 67 bo oni sie i tak nie narobią bo na emeryturze je st tydzien i znowu idzie do roboty a gro ich idzie zas na dól ,,,tpfuuu..
@kierowca c.....napisz mi w jaki sposób ty zapierdalasz na górników, bo mam wrażenie że ci się pomyliło..... kowadełko z młoteczkiem .....baranku...chyba że już wiesz że po przejściu na emeryturę ty jej nie otrzymasz tylko któryś górnik,ilu ty z tej składki którą odprowadzasz dziś - jeżeli pracujesz utrzymujesz górników? czy tak jak koło pracujesz..... bo kto by za ciebie pisał bzdury w internecie i tak jak niektórzy najwięcej się tu wypowiadający na tematy górnictwa jesteś na utrzymaniu wszystkich podatników czyli firmy MOPS bo przeważnie tacy o pracy górników mają najwięcej do powiedzenia !!!!!.
Jakiej grupie emerytów ktoś coś daje dodatkowo do emeryuturki?
Górnik to taka grupa której mentalnie się wszystko należy.
górnikowi się wszystko należy.....
Może emerytowanemu rolnikowi Państwo da też po 5 ton zboża?
Koło i kierowca c, to nie górnicy wykanczają kopalnie tylko ci z zarzadu z Katowic, gdzie panuje korupcja i uklady! Własnie ci mają takie wypłaty ze az głowa boli i Bog wie za co! to tych nierobów trza sie pozbyc! A wy sie dopieprzacie do zwykłych górników! no czyste imbecyle i tyle! to tak jakbyscie powiedzieli jakiemus zwykłemu lekarzowi ze to jest jego wina ze Słuzba Zdrowia tak kuleje! No ludzie nie wypisujcie tu farmazonów!
Nie robi a węgiel dostaje!chore związki wykończą kopalnie swoimi przywiljami a my powiemy dosyć zapier...a na górników!!!i
manager80-Pieniądze idą właśnie na takie grupy jak górnicy. Koło mnie mieszka masa emerytów górniczych, mają po 60-70-80 lat i ostani raz w pracy byłi za komuny, rekordziści są już 40 lat na górniczej emeryturze, ci co mają po 40-60 lat, to oczywiście pracują u prywaciarzy, jednocześnie pobierając emeryturę. Mój ujec pobiera emeryturę już 30 lat, narzekając każdego miesiąca że za to nie umie wyżyć, bo ma 3,5 tys emerytury a jego sąsiad ma ponad 4 tysiące, oczywiście uważa że należy się mu wiecej bo sąsiad ma więcej niż on.... Więc już wiesz gdzie jest kasa z składek i czemu te składki są obowiązkowe, właśnie po to, aby jedni pracowali do śmierci a drudzy żyli na wysokim poziomie finasowym przez co najmniej 30 lat, niepracując i narzekając że jak to mają mało pendzyjo...
Koło wg mnie, tak, powinien to być wybór kazdego człowieka odnosnie skladek Zusu. I tak teraz bele kaj idziesz do dokora to i tak płacisz za niego. A ile jest takich ludzi którzy przez 25 lat oplacaja składki, przejdą na emeryture i umierają?! A naprawde duzo jest takich przypadków. To co bys na to powiedział? kaj idą te pieniadze?
xD jak tak kiedyś ktoś tam ustalił ze dostajemy deputat to tak jest, i tyle! Sami górnicy tego nie wymyslili! wiec teraz masz chyba, jak to sie mówi, pretensje do garbatego ze jego dzieci są proste!. A nie o to chodzi ze "mi sie należy bo ciezko pracuje" ! skąd ty wysunoles takie wnioski w ogóle człowieku?! czy tak to ktoś niżej napisoł? A Należy sie, bo tak jest w umowie, układzie zbiorowym pracy itp.
manager80-Podpisywali umowy z komunistami, ustrój się zmienił. A teraz powiedź mi, czy jesteś za tym, aby składki emerytalne były dobrowolne? Bo ja jedynie żądam tego, aby ubepieczenie ZUS było dobrowolne, a emerytury wypłacane jedynie z składek, wtedy dla mnie to górnik nawet po 5 latach może iść na emeryturę, jak na razie to system wygląda tak, że zmusza się mnie do tego, aby płacić na ZUS przez 52 lata a jednocześnie ten ZUS robi przywileje dla wybranych grup społecznych. Skoro ZUS jest taki zajebisty, to czemu składki pobierają obowiązkowo? Więc jak, jesteś za tym aby ZUS i emerytura była przymusem czy też popierasz to, aby był to wybór każdego człowieka, czy chce płacić ZUS czy też nie.
kopalnia to male piwo w stosunku co do pracy alpinistycznej tam czlowiek moze mowic zy sie narobi i czy w kazdej chwili nie zleci na dol i dba sam o siebie w szelkach wychodzi na wysokosc sam nie
manager80 zadam ci jedno proste pytanie, czy ktoś cię zmusił do tego żebyś pracował na kopalni czy był to twój własny wybór ? Każdy decyduje o swoim losie i farmazony typu mi się należy bo ciężko pracuje nie mają żadnego znaczenia. Zapytaj kobietę która zmienia pampersy i myje tyłki w domu starców czy pracuje ciężko ? Czy ty wolałbyś walić kilofem czy zmieniać te pampersy za nią ? Każda praca ma swoje plusy i minusy ale to twój wybór !
xD życzyłbym ci na te święta żebyś kiedykolwiek miał okazję porozmawiać z kimś kto pracował 25 lat na kopalni np. w ścianie, wtedy może wtedy zmienisz zdanie i przestaniesz wypisywać farmazony
Mają emerytury po 25 latach co jeszcze by chcieli, skończyła sie praca za którą dostawali wynagrodzenie to i inne świadczenia wygasły. Przez takich jak oni co uważają że im się wszystko należy i niektórym młodym odbija ! Czy ja pracując w piekarni dostaje chleb za darmo i po przejsciu na emeryture przysługuje mi darmowy chleb do końca życia ? ! Czy jak jestem urzednikiem to powinienem nie płacić podatków a po przejsciu na emeryture do końca życia być z tego zwolnionym ? Czy jak pracuje na stacji paliw to mam mieć darmowe paliwo aż po kres życia ! Nie ośmieszajcie się, za to co robiliście dostawaliście wypłaty ! koniec okradania społeczeństwa !
Koło jo ci padol , że szkoły były otwarte,a jak żes na szkoła ciepoł kamieniami to teraz musisz 52 lata robić. Tak mi przykro,a tym ludziom sie tyn wegiel należy.
Jak prawo nie działa wstecz??? Polak wszystko potrafi :)
HeJ Koło, czy ty jestes aż takim debilem czy takim sie tylko robisz? Tak, emeryci walczą o swoje, bo deputat mieli zagwarantowane przy podpisywaniu umowy o prace! Wiec nie mozna tego odbierac tego co sie ma zagwarantowane, a zadnych aneksów do umów przeciez nie podpisywali. Czy to jest az tak ciężkie do zrozumienia! A prawo nie działa wstecz wiec jest zabieranie tony wegla jest bezprawne! A tak w ogole jak tak zazdroscisz górnikom i emerytom to sie zatrudnij na kopalni!!! Pyrsk!
Powiem krótko tu chodzi o prawo ,dziś węgiel jutro połowa emerytury czy służbę zdrowia to nie dotyczy tylko emerytów górniczych ,przecież rząd jeżeli potrzebuje oszczędności sięga tylko do kieszeni emerytów ,dlatego trzeba powiedzieć stop! ,każdy dziś pracujący- póżniej zostaje emerytem którego oszukują na każdym kroku widać to po waloryzacjach , pracownik w Polsce jeszcze trochę jest szanowany, bo jest potrzebny ,ale zostając emerytem co czeka każdego dziś pracującego to najlepiej dla rządu by rozpłynął się w powietrzu ,a oszczędzane przez niego składki na emeryturę zostały na zwiększenie emerytur i dobrobytu panów przy władzy, czy to tak trudno dostrzec że najlepiej się zabiera wszystko ludziom ze sobą skłóconym zazdroszczącym jeden drugiemu bo jeżeli ja nie mam to dlaczego on ma mieć?i dlatego u nas wszystko jest na od......l !.
do ben 50 ty baranie mom więcej przerobione niż ty na tej grubie.Was emerytów do zawału
Trudny temat. Z jednej strony nie powinno się odbierać tego, co mieli zagwarantowane, a z drugiej- kopalnie nie są tak rentowne, żeby szastać kasą. W wielu firmach zmieniają się umowy o pracę. A jak się nie podoba- to możesz odejść, A w przypadku emerytowanego górnika sprawa się ma inaczej. Skąd on ma odejść, jak poszedł na emeryturę po 25 latach? :D
NIE WALCZĄ O SWOJE!!!
slash-Jakie swoje? Po pierwsze to jako emeryci podlegają ZUSowi, po drugie węgiel nie jest ich, tylko państwa.Po trzecie to ludzie pracują po 50 lat a nie 25 czy 37 lat. Jaka to ma być twoim zdaniem sprawiedliwość, że ja bedę miał emeryturę po 52 latach pracy a górnik czy polismajster po 25 latach. Jestem za tym, aby ubezpieczenia były dobrowolne a nie przymusowe, bo nie zamierzam płacić ZUSu, aby górnik dostał swoję emeryturę z mojej pracy.
I dobrze ,niech się bierom za tych nierobów ze związków! Brawo emeryci,walczcie o swoje,deputat wam sie należy,odebrali wam go bezprawnie.
Budowlaniec - ty jeszcze musisz dopłacić za ten cement co żeś przeszabrowoł
abo pyndzyjo abo emerytura my budowlańce też po 3 tony cementu to jest chore nie wszystko się opiera na kopalni
37 lat na kopalni,fajno pyndzyjo i nie stać go na 3 tony węgla.....