Pies pogryzł ciężarną. Skarga na komendzie nic nie dała.
Czytelniczka podzieliła się z Nowinami „wrażeniami” z incydentu z 18 lipca jaki jej dotyczył.
Na przejściu dla pieszych w rejonie stadionu PWSZ w Raciborzu została ugryziona przez dużego psa prawdopodobnie rasy husky. Zwierzę było z właścicielem, prowadzone na smyczy. Kobietę w ciąży pokąsało w brzuch. – Jestem w 28 tygodniu ciąży i takie ugryzienie mogło się skończyć tragicznie. Właściciel czworonoga ledwo go powstrzymał przed kolejnym atakiem – relacjonowała. Ojciec pogryzionej zgłosił zajście w komendzie straży miejskiej. Według raciborzanki, funkcojnariusze zbagatelizowali sprawę „bo pies był na smyczy i ma szczepienia”. Poszkodowana była zdziwiona, że duży pies mógł być prowadzony bez kagańca.
Na komendzie przyznają, że nie ma przepisów nakazujących zakładanie psom kagańców. – Taki obowiązek dotyczy jedynie ras niebezpiecznych, m.in. psów hodowanych do walk – mówi Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta raciborskich strażników miejskich. Dodaje, że w przeszłości utrwalił się pogląd, że psy powinny być trzymane na smyczach i prowadzone w kagańcach, ale chodzi o zwyczajowe zachowanie, a nie przestrzeganie przepisów. – Właściciel powinien dopilnować by jego pupil nie stwarzał zagrożenia wobec innych osób, ale taki nakaz można interpretować nawet jako zwolnienie z posiadania smyczy jeśli pies jest tak wytresowany, że bez pozwolenia swego pana nic nie zrobi – informuje strażnik.
Funkcjonariusze mogą ukarać za brak szczepień i niedopilnowanie zasad bezpiecznego poruszania się z psem. Mandaty mają rozpiętość od 50 zł do 250 zł. W przypadku pogryzionej raciborzanki na komendzie radzą aby sprawiedliwości próbowała dochodzić w sądzie z powództwa cywilnego, bo straż „za pogryzienia nie karze” na żądania osoby poszkodowanej.
Ogólnie z agresywnymi zachowaniami psów zgłaszanymi przez mieszkańców straż ma w ciągu roku rzadko do czynienia. – To jakieś 10 lub niewiele więcej zdarzeń na 12 miesięcy – podaje zastępca komendanta.
Kobieta gorzko komentuje postawę stróżów porządku: Mówi się dużo o ochronie praw zwierząt, a może zacznijmy chronić ludzi przed zwierzętami i ich nieodpowiedzialnymi właścicielami?
fot. Dove / wikipedia.org
Ale peszek... przegrywasz...
Za to ja ide o zaklad ze nie znasz ani jednego art. Z podanych przeze mnie ustaw, uchwal ani kodeksow.
@panna_w_temacie - stawiam dolary przeciw orzechom że jesteś blondi .
@gyniuś, mowa o psach agresywnych, nie o rasach uznanych za agresywne. To ty sie osmieszasz brakiem umiejetnosci czytania ze zrozumieniem. Znam te liste na pamiec podobnie jak ustawe o ochronie zwierzat oraz inne uchwaly, § i art. dotyczace zwierzat w mojej gminie, a inne doczytuje w razie koniecznosci. Jesli doczytasz calosc przytoczonego przeze mnie punktu to zauwazysz, ze to ja mam racje.
Jesli ta kobieta zglosi fakt na policje to wlascicielowi psa grozi do 2 lat pozbawienia wolnosci :-)
Dziekuje, dobranoc. Tyle w temacie
@panna_w_temacie - wykaz rasy psów uznawanych w Polsce jako agresywne :::::::::::::;amerykański pit bull terrier[4] [5]
pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin)
buldog amerykański
dog argentyński
pies kanaryjski (Perro de Presa Canario)
tosa inu
rottweiler
akbash dog
anatolian karabash
moskiewski stróżujący
owczarek kaukaski ..........Więc nie pisz bzdur bo się ośmieszasz ! art. brak wypowiedzi drugiej strony stwarza wrażenie że art. jest bardzo tendencyjny . Pies musi być w kagańcu niezależnie od rasy kiedy znajduje się w środkach masowej komunikacji . ( nawet Ratlerek ). To tyle względem obowiązujących aktualnie przepisów ogólnych . ( miasta mogą sobie do tej ustawy wprowadzać uchwały ).
Zgodnie z uchwala nr XXVI/374/2013 Rady Miasta Raciborz rozdzial V §18 pkt1
[...]zas psy niebezpieczne winny miec dodatkowo zalozony kaganiec[...]
Pies ktory nie zostal sprowokowany przez te pania wskazuje na to iz jest on niebezpieczny i powinien byc wyprowadzany w kagancu. Osoba prowadzaca psa powinna panowac nad psem tak by nie stwarzal on zagrozenia! To nie podlega dyskusji! Szkoda, ze pan Andrzej Szewczyk nie zna obowiazujacego prawa :-(
W tej sprawie trzeba by wysłuchać dwie strony . A prawda jak zawsze leży po środku .
No wybaczcie ale to nadinterpretacja prawa! A co ze srodkami nakazanymi? O tym mowi kodeks wykroczen!! Pies moze byc prowadzony bez kaganca tylko przez osobe PANUJACA nad nim, pan nie zapanowal! Co to za bzdurne tlumaczenia. Rasy hodowane do walk... ten pan chyba nie wie o czym pisze! Nie ma czegos takiego! Jest tylko jedna nibezpieczna rasa... ludzka rasa
Współczuję tej pani, ale rzeczywiście pretensje powinna skierować do właściciela psa, który całkowicie za niego odpowiada, także materialnie.